W ostatnim czasie doszło do sporych zmian w PZKosz. Prezentujemy rozmowy z Grzegorzem Bachańskim nowym prezesem krajowej centrali koszykarskiej oraz Markiem Lembrychem, prezesem LZKosz i nowym członkiem zarządu PZKosz.
Lembrych: Potencjał na wschodzie
– Jeszcze nie wiem, jakie funkcje zostaną mi przypisane. Pierwsze spotkanie mamy dopiero 7 lutego i wtedy będę dużo mądrzejszy. Chcę, aby władze dostrzegły ogromną popularność koszykówki na ścianie wschodniej. Trzeba wykorzystać ten potencjał i pomóc klubom z województw lubelskiego, podkarpackiego czy podlaskiego dogonić czołówkę pod względem organizacyjnym. Uważam, że naprawę polskiej koszykówki trzeba rozpocząć od grup młodzieżowych.
W ostatnim rankingu Polskiego Związku Koszykówki nasze województwo w szkoleniu młodzieży zajęło dopiero jedenaste miejsce...
– Na szczęście nasz dorobek punktowy jest nieco wyższy, niż przed rokiem. Liczę, że ten niewielki progres w kolejnych latach zostanie utrzymany. Martwi jednak inny fakt – w ostatnich latach liczba drużyn uczestniczących w rozgrywkach młodzieżowych spadła prawie o 50 procent.
Co oznacza dla naszego basketu wybór Grzegorza Bachańskiego na prezesa PZKosz?
– Dalszy postęp w szkoleniu młodzieży. Chcemy m.in. powołać wiceprezesa do spraw szkoleniowych. Jego głównym zadaniem będzie koordynacja procesu szkolenia.
Lublin przygotowuje się do Meczu Gwiazd. Czym jeszcze zaskoczą nas organizatorzy?
– Tego nie mogę zdradzić. Na razie wiadomo, że do Lublina przyjedzie znakomity zespół cheerleaders, Red Foxes. Kilkanaście pięknych dziewczyn zaprezentuje taniec na najwyższym poziomie.
Bachański: Lublin jest ważny
– Chcę zmienić koncepcję zarządzania zasobami ludzkimi. Każdy dział koszykówki będzie miał osobę, która będzie za niego odpowiadała. Chcę położyć nacisk na popularyzację tego sportu wśród młodzieży. Basket musi wrócić do masowości, którą znamy m.in. z lat 90-tych. Uważam, że należy dać większa swobodę klubom. Jeżeli ktoś wyróżnia się w pracy z młodzieżą w swoim okręgu, to będę chciał wciągnąć go do kadry.
• W zarządzie PZKosz znalazł się Marek Lembrych, prezes Lubelskiego Związku Koszykówki...
– I będzie odpowiedzialny za koszykówkę w województwie lubelskim. Ten okręg jest dla mnie bardzo ważny i darzę Lublin wielką sympatią. Znakomicie czułem się podczas ubiegłorocznego Meczu Gwiazd. Niestety, ale w ostatnim czasie ten region poniósł ogromną stratę – odeszli Zdzisław Niedziela i Leszek Maria Rouppert. To byli prawdziwi profesorowie koszykówki.
• Dzika karta dla Olimpu-Startu Lublin to temat wciąż aktualny? >/b>
– Każdy klub może ubiegać się o grę w Tauron Basket Lidze na zasadzie dzikiej karty. Szczegółowe przepisy zapisane są w odpowiednich regulaminach. Jeżeli Olimp-Start będzie stać na grę w TBL, to bardzo ucieszę się z tego. Chciałbym, aby zawodowa koszykówka wróciła do Lublina.