Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Barcelona - Real. Transmisja o godz. 20. Cristiano Ronaldo, podobnie jak Leo Messi strzelił w tym se
Real Madryt i FC Barcelonę – dwie obecnie najlepsze drużyny świata, dzielą w tabeli Primera Division cztery punkty. Jeżeli w najbliższy weekend Katalończycy pokonają największego rywala, na cztery kolejki przed końcem sezonu różnica zmniejszy się do jednego "oczka”.
Gdy 11 lutego FC Barcelona przegrała na wyjeździe z Osasuną Pampeluna 2:3, wydawało się, że w hiszpańskiej ekstraklasie wszystko jest już jasne. Real, który pokonał wówczas Levante 4:2, powiększył przewagę nad jedynym kontrkandydatem do mistrzowskiego tytułu do dziesięciu punktów.
Wydawało się, że Królewscy, którzy w poprzednich latach doznali od Blaugrany szeregu upokorzeń, zrobią wszystko, żeby tym razem być górą.
Stało się jednak zupełnie odwrotnie. Piłkarze z Madrytu pozwolili sobie na trzy remisy, a podopieczni Josepa Guardioli nie stracili ani jednego punktu i mistrzostwo znowu stało się sprawą otwartą.
Obaj hiszpańscy giganci muszą podnieść się po nieudanych półfinałach Ligi Mistrzów. Galaktyczni, którzy we wtorek przegrali 1:2 z Bayernem Monachium, mieli trochę więcej czasu na zaleczenie ran niż rywale.
Barcelona musi zapomnieć
Piłkarze Dumy Katalonii z pewnością mocniej odczuwają jeszcze skutki środowej porażki z Chelsea, ale teraz na kilka dni muszą zapomnieć o rywalizacji z The Blues.
– Dwa najbliższe spotkania będą dla nas najważniejsze w tym sezonie. Ciągle mamy jeszcze szanse, żeby wygrać Primera Division i Ligę Mistrzów, ale w tej chwili koncentrujemy się tylko na meczu z Realem – powiedział Pedro na oficjalnej stronie Barcelony.
W sobotni wieczór najwięcej będzie zależało od dwóch najlepszych w tej chwili piłkarzy na świecie. Leo Messi i Cristiano Ronaldo strzelili w tym sezonie już po 41 bramek w lidze. W Gran Derbi każde trafienie będzie liczyło się podwójnie, bo może przechylić szalę pojedynku o mistrzostwo i tytuł króla strzelców.
Przed rokiem koronę założył Portugalczyk, który zdobył 40 goli, co było nowym rekordem Primera Division. W tym sezonie wspólnie z Messim jeszcze bardziej wyśrubowali to osiągnięcie. Mały geniusz z Rosario i pedantyczny pracuś z Madery z pewnością nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. W sobotę każdy będzie chciał udowodnić swoją wyższość nad rywalem.
Tradycyjnie już i tak gorącą atmosferę przed Gran Derbi podgrzewa dodatkowo Mourinho. Trener Realu zasugerował, że Barcelona nie osiągnęłaby tak wiele, gdyby nie pomóc sędziów.
– Guardiola jest inteligentnym facetem i wie, dlaczego wygrał tak dużo spotkań w różnych rozgrywkach. On doskonale zdaje sobie sprawę, jak to osiągnął – powiedział Portugalczyk dla Sky Italia.
Wydawało się, że Królewscy, którzy w poprzednich latach doznali od Blaugrany szeregu upokorzeń, zrobią wszystko, żeby tym razem być górą.
Stało się jednak zupełnie odwrotnie. Piłkarze z Madrytu pozwolili sobie na trzy remisy, a podopieczni Josepa Guardioli nie stracili ani jednego punktu i mistrzostwo znowu stało się sprawą otwartą.
Obaj hiszpańscy giganci muszą podnieść się po nieudanych półfinałach Ligi Mistrzów. Galaktyczni, którzy we wtorek przegrali 1:2 z Bayernem Monachium, mieli trochę więcej czasu na zaleczenie ran niż rywale.
Barcelona musi zapomnieć
Piłkarze Dumy Katalonii z pewnością mocniej odczuwają jeszcze skutki środowej porażki z Chelsea, ale teraz na kilka dni muszą zapomnieć o rywalizacji z The Blues.
– Dwa najbliższe spotkania będą dla nas najważniejsze w tym sezonie. Ciągle mamy jeszcze szanse, żeby wygrać Primera Division i Ligę Mistrzów, ale w tej chwili koncentrujemy się tylko na meczu z Realem – powiedział Pedro na oficjalnej stronie Barcelony.
W sobotni wieczór najwięcej będzie zależało od dwóch najlepszych w tej chwili piłkarzy na świecie. Leo Messi i Cristiano Ronaldo strzelili w tym sezonie już po 41 bramek w lidze. W Gran Derbi każde trafienie będzie liczyło się podwójnie, bo może przechylić szalę pojedynku o mistrzostwo i tytuł króla strzelców.
Przed rokiem koronę założył Portugalczyk, który zdobył 40 goli, co było nowym rekordem Primera Division. W tym sezonie wspólnie z Messim jeszcze bardziej wyśrubowali to osiągnięcie. Mały geniusz z Rosario i pedantyczny pracuś z Madery z pewnością nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. W sobotę każdy będzie chciał udowodnić swoją wyższość nad rywalem.
Tradycyjnie już i tak gorącą atmosferę przed Gran Derbi podgrzewa dodatkowo Mourinho. Trener Realu zasugerował, że Barcelona nie osiągnęłaby tak wiele, gdyby nie pomóc sędziów.
– Guardiola jest inteligentnym facetem i wie, dlaczego wygrał tak dużo spotkań w różnych rozgrywkach. On doskonale zdaje sobie sprawę, jak to osiągnął – powiedział Portugalczyk dla Sky Italia.
Transmisja FC Barcelona - Real Madryt | GRAN DERBI W 3D
Transmisja z meczu FC Barcelony z Realem Madryt zostanie przeprowadzona na Canal Plus Sport. Początek o godz. 17.55, na dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego.
Istnieje też możliwość zobaczenia spotkania w technologii 3D na Canal Plus 3D, ale trzeba mieć odpowiednio przystosowany do tego celu telewizor. Relację z Gran Derbi można obejrzeć też online w internecie za pośrednictwem serwisu Cyfra Plus Online.
Istnieje też możliwość zobaczenia spotkania w technologii 3D na Canal Plus 3D, ale trzeba mieć odpowiednio przystosowany do tego celu telewizor. Relację z Gran Derbi można obejrzeć też online w internecie za pośrednictwem serwisu Cyfra Plus Online.
