

Ruch Izbica lepszy od Hetmana Żółkiewka, a SPS Eko Różanka od Vitrumu Wola Uhruska. Astra Leśniowice podzieliła się punktami z Unią Rejowiec. Rezerwy Chełmianki rozgromiły GKS Łopiennik.

Ruch walczył o czwarte zwycięstwo. Podopieczni Romana Blonki wykorzystali atut własnego boiska i ograli rywala 5:3. Po pierwszej odsłonie gospodarze prowadzili 3:0. Po zmianie stron przyjezdni podjęli walkę i strzelili trzy gole.
- Byliśmy osłabieni, zabrakło sześciu zawodników. Popełniliśmy dużo błędów w obronie. Po zmianie stron Damian Koprucha i Łukasz Sawicki pociągnęli zespół do lepszej gry. Mieliśmy swoje okazje na kolejne bramki ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Wynik mógł być remisowy ale to my popełniliśmy więcej błędów i stąd nasza porażka - mówi szkoleniowiec Hetmana Andrzej Rycak.
- Pierwsza połowa nie zwiastowała tak ciekawej drugiej części meczu. Szczególnie nerwowo zrobiło się po zmianie stron, kiedy goście strzelili na 3:2. Rywale mieli swoje okazje strzeleckie. Dopiero w końcówce uspokoiło się, kiedy już trafiliśmy na 5:3 - mówi trener Ruchu Roman Blonka.
Ruch Izbica - Hetman Żółkiewka 5:3 (3:0)
Bramki: Buk (8, 42), Śliwa (38), Banach (80), Binek (90 + 4) - D. Koprucha (60), Sawicki (72, 88).
Ruch: Wójciuk - Bożko, Knap (56 Kaszak), Frącek, Czochrowski, Banach, Śliwa (88 Babiarz), Kędziera, Gałka (65 Binek), Wojewoda (73 Wlizło), Buk.
Hetman: Pobiega - K. Prus, Więczkowski, Widz (70 Makuch), Zając, Amerla, Konik, Basiak, Sawicki, P. Prus, D. Koprucha.
Pierwsze punkty w sezonie stracił lider Astra Leśniowice. Miejscowi podejmowali Unię Rejowiec. Mecz zakończył się remisem 1:1. Dotychczas podopieczni Artura Dąbrowskiego mieli na koncie pięciu wygranych. Obie drużyny miały swoje okazje bramkowe. - Zagraliśmy ambitnie, gospodarze mieli swoje okazje, podobnie jak my. Mogliśmy nawet ten mecz wygrać, gdybyśmy byli bardziej skuteczni. Remis na tak trudnym terenie ambitnego lidera to dobry wynik - mówi trener Unii Rossa.
- Drużyna z Rejowca grała konsekwentnie od pierwszej do ostatniej minuty. Rywale stanęli w dziesięciu na 16-18 metrze i rozbijali nasze akcje. Mieliśmy dwie, trzy okazje do strzelenia zwycięskiego gola ale uch nie wykorzystaliśmy. Być może przy większym zaangażowaniu mogliśmy to spotkanie wygrać. Zamiast zdobyć trzech punktów, straciliśmy dwa. W takich kategoriach musimy rozpatrywać ten remis. Na razie nic się nie stało, gramy dalej. Pozostałe zespoły są w tabeli za nami. Będziemy szukać zwycięstw w kolejnych meczach - mówi Artur Dąbrowski, szkoleniowiec Astry Leśniowice.
Astra Leśniowice - Unia Rejowiec 1:1 (0:1)
Bramki: Patoka (48) - Krupicz (26).
Astra: Jabłoński - Talarek (46 Sobolewski), Brzeski (46 Patoka), Saba (70 Papuha), Bereda (46 Kopczyński), Kudlai, Ostapenko, Cole (60 Jurga), Oryszczuk (65 Rakowski), Rząd, S. Dąbrowski (84 Czubak).
Rejowiec: Pastuszak - Karauda (74 J. Czerwiński), Górny, Soczyński, Nowaczek, Huk (89 R. Rossa), Krupicz, Kwiatosz, A. Czerwiński, Karaś (46 B Plonka), J. Kozioł (46 W Rossa).
W starciu beniaminków lepszy okazał się ten z Różanki. SPS Eko pokonał Vitrum Wola Uhruska 5:1. Już do przerwy gospodarze wygrywali 4:0. Hat-tricka zaliczył Mateusz Chwedoruk. Dwie bramki zdobył Luis Felix Polo. - Od pierwszych minut graliśmy swoje i konsekwentnie realizowaliśmy założenia. Cieszę się, że drużyna pokazała charakter i skuteczność, a kibice mogli oglądać aż pięć bramek. Hat-trick Mateusza i dublet Luisa to efekt całej pracy zespołu - każdy dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa. Teraz najważniejsze, żeby utrzymać koncentrację i dalej punktować w kolejnych meczach - powiedział szkoleniowiec SPS Eko Patryk Błaszczuk.
- Byliśmy zdekompletowani, szczególnie w bloku defensywnym. Z podstawowego składu zabrakło pięciu zawodników. To w pełni tłumaczy wynik tego spotkania - analizuje trener Vitrum Arkadiusz Stasiejko.
Sparta Rejowiec Fabryczny musi poczekać na pierwsze zwycięstwo co najmniej do najbliższej kolejki. Występujący w roli gospodarza ekip Unii nie sprostała Ogniwu Wierzbica. Goście przed wyprawą do Rejowca Fabycznego mieli na koncie zwycięstwo i dwa remisy. - Drużyna zagrała fatalnie. Mieliśmy kilka stałych fragmentów gry: rzuty rożne i rzuty wolne oraz strzał w poprzeczkę. W taki sposób nie można zagrozić dobrej drużynie. Mamy ciekawy skład, musimy jeszcze poczekać na pierwsze ligowe zwycięstwo - mówi Robert Szokaluk.
Znaczący wkład w końcowy sukces miał Adrian Pawlak, zdobywca trzech bramek. - Adriana nie było w meczu z Bratem Siennica Nadolna. Przeciwko Sparcie wykorzystał swoje okazje. Nikt nie może mieć wątpliwości, kto był lepszy w tym meczu. Cieszymy się z wygranej. Był to mecz za sześć punktów. Zakładaliśmy sobie, że na tym etapie rozgrywek będziemy mieć więcej punktów. Dopisujemy cenne trzy „oczka” - mówi trener Ogniwa Tomasz Sąsiadek.
Trzecie zwycięstwo z rzędu odniosła Włodawianka Włodawa. Po wygranej z Unią Rejowiec i GKS Łopiennik uporała się ze spadkowiczem z IV ligi Kłosem Gmina Chełm. Przyjezdni zwyciężyła na wyjeździe 3:2. Dwie bramki padły w doliczonym czasie. - Jeszcze przed 1:0 dla nas mieliśmy trzy sytuacje, po których powinni my wygrywać. Do przerwy było tylko 1:0. Za to, po zmianie stron mieliśmy trzy kolejne szanse na podwyższenie wyniku. W przekroju całego spotkania zasłużyliśmy na zwycięstwo - mówi Antoni Kruk, kierownik Włodawianki.
Po końcowym gwizdku niezadowolony był szkoleniowiec Kłosa Michał Antoniak. - Po raz koleiny źle weszliśmy w mecz. Pierwsza połowa była bezbarwna w naszym wykonaniu. W drugiej stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, doprowadziliśmy do remisu. Przeciwnik był bardziej zdeterminowany i dopiął swego. Niestety, zasłużenie przegraliśmy ten mecz - mówi szkoleniowiec Kłosa Michał Antoniak.
Rezerwy Chełmianki nie miały najmniejszego problemu aby odnieść wysokie zwycięstwo nad GKS Łopiennik. Podopieczni Andrzeja Krawca rozbili gości 7:0. - Mecz toczył się pod naszą dominacją - mówi trener Krawiec.
Komplet punktów zdobył weekend Brat Siennica Nadolna. Miejscowi pokonali Frassatiego Fajsławice 4:1. - Od początku spotkanie było pod naszą kontrolą. Jeszcze przed strzeleniem pierwszego gola powinniśmy prowadzić co najmniej 3:0. W dalszym ciągu szwankuje skuteczność, już któryś mecz z rzędu. Mimo to wygraliśmy i to jak najbardziej zasłużenie - mówi Andrzej Ignaciuk, trener Brata Siennica Nadolna.
Pozostałe wyniki: SPS Eko Różanka - Vitrum Wola Uhruska 5:1 (Chwedoruk 6, 34, 55, Luis Felix Polo 17, 27 - D. Dąbrowski 71) * Sparta Rejowiec Fabryczny - Ogniwo Wierzbica 0:4 (Pawlak 44, 68, 79, Sitarczuk 90 + 4) * Kłos Gmina Chełm - Włodawianka Włodawa 2:3 (Rutkowski 72, Poznański 90 + 7 - Andrusenko 38, Bartnik z karnego 86, Mashkovcev 90 + 3) * Brat Siennica Nadolna - Frassati Fajsławice 4:1 (Suduł 23, 45, Arnold Kister 33, Aleksander Urbański 71 - Stefaniak 57) * Chełmianka II Chełm - GKS Łopiennik 7:0 (Malichani 36, 48, Roczon 40, Oszwa 44, Karbownik 75, Zhadan 88, 90). Czerwona kartka: Kacper Wojciechowski (Łopiennik) w 55 min, za niesportowe zachowanie.
