(fot. Hetman Żółkiewka)
KEEZA CHEŁMSKA KLASA OKRĘGOWA Hetman Żółkiewka lepszy od Agrosu Suchawa. Prezes Agrosu Robert Wójcik: od kilku tygodni mamy problemy kadrowe
Po porażce przed tygodniem w meczu na szczycie z liderem Bratem-Cukrownikiem Siennica Nadolna 1:3 w kolejnym spotkaniu Hetman Żółkiewka odkuł się w starciu z zespołem z Suchawy. Drużyna trenera Piotra Kapłona wykorzystała atut własnego boiska. Od początku to gospodarze narzucili swój styl. W pierwszej odsłonie Hetman miał dogodne okazje do strzelenia goli. – Trzykrotnie nasz bramkarz Maciej Danielczuk wybronił trzy tzw. setki. Rywale prowadzili grę i byli bliscy objęcia prowadzenia. Widać było, że gospodarze byli bardzo zmotywowani na mecz z nami. Po ich grze widać było, że za wszelką cenę chcą nas pokonać – relacjonuje Robert Wójcik, prezes Agrosu.
Worek z bramkami rozwiązał się w drugiej połowie. Pierwsi do siatki trafili goście. Bramkarza miejscowych pokonał w 48 min Mateusz Boczuliński. Miejscowi musieli radzić sobie bez Damiana Kopruchy, który nabawił się kontuzji. Wicelider dopiął swego zdobywając w tym okresie trzy bramki. – Wszystkie stracone gole obciążają naszą obronę. Szczególnie boli druga bramka, która padła po wrzucie piłki z autu w nasze pole karne – ubolewa Wójcik.
Przyjezdni mieli swoje okazje na strzelenie kolejnych goli. Do remisu 2:2 mógł doprowadzić Wojciech Lejko, który będąc w polu karnym posłał piłkę nad poprzeczką. – W pierwszej połowie Hetman był od nas lepszy mimo że nie strzelił gola. Mamy problemy kadrowe. Co chwila wykruszają się zawodnicy. Do Żółkiewki pojechaliśmy tylko w 12-osobowym składzie. Gdyby mecz zakończył się remisem na pewno bylibyśmy zadowoleni – mówi prezes Agrosu.
Po porażce w Żółkiewce Agros spadł na przedostatnie miejsce w tabeli. – Sytuacja jest mało komfortowa, na horyzoncie pojawiło się widmo degradacji. Do końca sezonu walczyć będziemy o jak najlepszy wynik – zapowiada Wójcik. – Mieliśmy nawet strzał w poprzeczkę. Już w pierwszej połowie powinniśmy strzelić gole, ale nic nie chciało wpaść. Dopiero w drugiej otworzył się worek. Cieszymy się, że powrót kibiców na trybuny uczciliśmy wygraną – mówi Andrzej Koprucha, kierownik Hetmana.
Hetman Żółkiewka – Agros Suchawa 3:1 (0:0)
Bramki: Niedźwiedź (63), Rycerz (68), Sawicki (85) – Boczuliński (48).
Hetman: Ścibak – Wanielista, Krzysztoń, Widz (36 Ździebło), Sawicki, Małek, Rycerz, Miedźwiedź, Szymonek (80 Basiak), Koprucha (33 Puchala, 85 K Prus), Gieleta.
Agros: Danielczuk – Kruk, K. Staszewski, Węgliński, Mikulski, Lejko, Hrycak, Bylina, Piotrowski (72 Gruszczyński), Boczuliński, B. Staszewski.
KEEZA CHEŁMSKA KLASA OKRĘGOWA
W kategorii niespodzianki traktować trzeba porażkę Brata-Cukrownika Siennica Nadolna z Ogniwem Wierzbica aż 1:6. Była to pierwsza przegrana podopiecznych Andrzeja Ignaciuka w sezonie. – To udany rewanż za porażkę jesienią, także 1:6. Cieszymy się też ponieważ jako pierwsi w lidze odebraliśmy liderowi komplet punktów – mówi Artur Wawruszak, kierownik Ogniwa.
Pozostałe mecze 19. kolejki: Ogniwo Wierzbica – Brat-Cukrownik Siennica Nadolna 6:1 (Knot 14, 49, Siwek 34, Sobów 52, Pilipczuk z karnego 84, Szanfisz 85 – Arnold Kister 50). Czerwona kartka: Arkadiusz Wędzina (Brat) w 86 min, za drugą żółtą * Frassati Fajsławice – Ruch Izbica 4:2 (T. Madeja 19, S. Baran 69, K. Przebirowski 76, Chruściel 87 – P. Lewandowski 58, z karnego 62) * Orzeł Srebrzyszcze – Znicz Siennica Różana 3:0 (Olęder 72, A. Olender 79, Adamiec z karnego 82) * Unia Rejowiec – Spółdzielca Siedliszcze 2:3 (R. Rossa z karnego 33, W. Rossa 90 + 3 – Daniel Orłowski z karnego 44, Dziewulski 60, Braniewski 67). Czerwone kartki: Kamil Brzezicki (Unia) w 44 min, za obronę piłki ręką w polu karnym; Marcin Kloc (Unia) w 90 min, za drugą żółtą; Wojciech Rossa (Unia) w 90 + 4 min, za drugą żółtą * Bug Hanna – Sawena Sawin 3:0, walkower.