Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Anna Palińska ostatnio przebywała na zgrupowaniu reprezentacji Polski
(fot. Piotr Michalski)
W sobotę Górnik Łęczna zmierzy się na wyjeździe z Tarnovią Tarnów. Robert Makarewicz musi pozbierać swój zespół po wojażach po całej Europie.
Przerwa reprezentacyjna była bardzo pracowita dla zawodniczek Górnika Łęczna.
Anna Palińska w tym okresie brała udział w zgrupowaniu naszej kadry biorącej udział w eliminacjach mistrzostw świata. Biało-Czerwone najpierw pechowo zremisowały u siebie 1:1 z Belgią, a we wtorek pokonały 1:0 w dalekim Erewaniu Armenię. Bramkarka łęcznianek oba spotkania obejrzała z wysokości ławki rezerwowych. Daleka podróż jednak na pewno kosztowała ją mnóstwo sił.
Obowiązki reprezentacyjne miały również Katja Skupień, Weronika Kaczor i Nikola Dębińska, które wystąpiły w meczach kadry U-19. Biało-Czerwone dwukrotnie na wyjeździe grały z Węgierkami. Oba mecze zakończyły się remisami – 2:2 i 0:0. Jedną z bramek w tej rywalizacji zdobyła Skupień. Do Aten na sparing z Grecją poleciały za to Aleksandra Posiewka i Emilia Szymczak. Kadra U-17 pokonała 2:0 Greczynki, a nasze zawodniczki wybiegły na boisko w pierwszej jedenastce. Szymczak przebywała na nim aż godzinę, a Posiewka musiała opuścić murawę z powodu urazu już po 20 min.
W czasie reprezentacyjnej przerwy czasu nie marnowała także Katarzyna Jezioro. Młoda zawodniczka Górnika zagrała w czwartoligowych rezerwach. Jezioro biegała po boisku przez cały mecz. Łęcznianki jednak dość nieoczekiwanie zaledwie zremisowały 1:1 z Perłami Lublin.
Robert Makarewicz, opiekun pierwszej drużyny, ma więc za zadanie pozbieranie zespołu w całość i odniesienie spokojnego zwycięstwa w Tarnowie. Górnik, nawet zmęczony po reprezentacyjnych wojażach, jest zdecydowanym faworytem konfrontacji z beniaminkiem. Tarnovia wprawdzie jest obecnie szósta w lidze, ale tę lokatę zawdzięcza zwycięstwom nad słabszymi ekipami. Kiedy musi rywalizować z ekipami z ekstraligowego topu, to zazwyczaj kończy się to blamażem. Tak było w ostatniej kolejce, kiedy Czarni Antrans Sosnowiec rozgromili Tarnovię aż 11:0. 6 bramek zaaplikował tarnowiankom Medyk Polomarket Konin, a 4 TME UKS SMS Łódź.
Sobotnia rywalizacja rozpocznie się o godz. 16 na stadionie w Woli Rzędzińśkiej.
