Fot. Maciej kaczanowski
Niespodzianka w Łęcznej. Faworyzowany Górnik przegrał w derbach województwa lubelskiego z AZS PSW Biała Podlaska 0:1. Zwycięską bramkę dla akademiczek zdobyła Ewa Cieśla.
Ten wynik to spore zaskoczenie. Walczący od paru sezonów o czołowe lokaty Górnik był zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania z AZS PSW, który z kolei co roku walczy o utrzymanie. W dodatku akademiczki rozpoczęły sezon słabo, notując w czterech meczach tylko jedno zwycięstwo i trzy porażki, a „zielono-czarne” były po czterech kolejkach liderem tabeli, z trzema wygranymi i remisem na koncie.
Faworyci nie zawsze jednak wygrywają i to sprawdziło się w sobotę w Łęcznej. Jedyną bramkę w tym meczu zdobyła w 63 min Ewa Cieśla, która wykorzystała dobre podanie Klaudii Lefeld i w sytuacji sama na sam z Dorotą Wilk nie dała jej żadnych szans. Gospodynie, mimo posiadania jeszcze 25 minut nie zdołały odmienić losów spotkania. Co ciekawe, Cieśla już wcześniej mogła przyczynić się do objęcia przez bialczanki prowadzenia, ale po jej podaniu, w 35 min, Kinga Niedbała trafiła w słupek.
Porażka sprawiła, że podopieczne trenera Piotra Mazurkiewicza straciły pierwsze miejsce w tabeli na rzecz Medyka Konin. Ich usprawiedliwieniem dla takiego wyniku może być fakt, że w składzie na derbowy mecz zabrakło kilku zawodniczek, chociażby Kasandry Parczewskiej czy Urszuli Wasil.
Dla zespołu z Białej Podlaskiej wygrana z Łęcznej jest drugą z rzędu, bo tydzień wcześniej pokonał u siebie, również 1:0 Czarnych Sosnowiec. W następnej kolejce ekipa trenera Roberta Różańskiego zmierzy się na swoim boisku z KKP Bydgoszcz. Natomiast Górnik będzie miał szansę na rehabilitację w wyjazdowym spotkaniu ze Sztormem Gdańsk.
Górnik Łęczna – AZS PSW Biała Podlaska 0:1 (0:0)
Bramka: Cieśla (63).
Górnik: Wilk – Szewczuk, Hajduk, Kawalec, Kwietniewska (70 Górnicka), Hmirova (60 Ivaniszyn), Guściora, Kamczyk, Żelazko, Jaszek (46 Jędrzejewicz), Sznyrowska.
AZS PSW: Kanclerz – Sosnowska, Edel, M. Bujalska, J. Bujalska, Konieczna, Cieśla, Kozlynec (89 Puk), Niedbała (90 Kusiak), Orzepowska, Lefeld.
Żółta kartka: Kozlynec (A).