

Mistrzostwa Europy do lat 21 potoczyły się dla Polski, jak wiele turniejów w ostatnich latach. Był mecz otwarcia, mecz o wszystko, a przed nami spotkanie o honor. W sobotę Biało-Czerwoni przegrali z Portugalią aż 0:5 i stracili szanse na wyjście z grupy. Jedyny pozytyw? Całą drugą połowę na boisku przebywał Filip Luberecki z Motoru Lublin.

W pierwszym spotkaniu z Gruzją (1:2) „Luberek” przesiedział 90 minut na ławce rezerwowych. Tym razem od razu po przerwie zmienił Arkadiusza Pyrkę. Polacy w tym momencie przegrywali już jednak 0:4.
Z bardzo dobrej strony pokazał się zaledwie 18-letni Geovany Quenda, za którego Chelsea zapłaciła już ponad 40 milionów Euro. Skrzydłowy zapisał na swoim koncie dublet, między 16, a 24 minutą. Dodatkowo zaliczył asystę i tak naprawdę szybko było po zawodach. Wystarczyło 41 minut spotkania, a rywale mieli w zapasie cztery bramki.
W drugiej odsłonie Portugalia zlitowała się nad przeciwnikiem i dołożyła jeszcze tylko jednego gola za sprawą Rodrigo Gomesa. Na pożegnanie z turniejem, który odbywa się na Słowacji drużyna trenera Adama Majewskiego we wtorek o godz. 18 zmierzy się z Francją.
Portugalia – Polska 5:0 (4:0)
Bramki: Quenda (16, 24), Araujo (30), Bernardo (41), Gomes (63).
Portugalia: Soares – Pinheiro, Lamba, Muniz, Nazinho, Quenda (46 Marques Nascimento, Santos (69 Forbs), Bernardo (46 De Amorim), Fernandes (46 Gomes), Araujo (61 Sa).
Polska: Tobiasz – Marczuk (46 Szmyt), Peda, Mosór, Gurgul (56 Bejger), Pyrka (46 Luberecki), Kozłowski (69 Pieńko), Kałuziński (83 Kowalczyk), Łęgowski, Fornalczyk, Szymczak.
Grupa C
Francja – Gruzja 3:2.
1. Portugalia 2 4 5-0
2. Francja 2 4 3-2
3. Gruzja 2 3 4-4
4. Polska 2 0 1-7
17 czerwca (oba mecze o godz. 18): Polska – Francja * Gruzja – Portugalia.
