FC Barcelona i Manchester United świetnie wspominają londyński stadion. „Czerwone diabły” triumfowały tutaj w Pucharze Europy, zastąpiony później przez Ligę Mistrzów, w 1968 roku. Natomiast Katalończycy najważniejsze klubowe rozgrywki na świecie zwyciężyły na tym obiekcie w 1992 roku.
Obie ekipy w stolicy Wielkiej Brytanii powalczą o czwarty w historii Puchar Europy. Piłkarze Manchesteru w finale zagrają po raz piąty.
Triumfowali trzykrotnie: w 1968 roku pokonali Benfikę Lizbona 4:1, w 1999 roku Bayern Monachium 2:1, a w 2008 roku, po rzutach karnych, Chelsea Londyn. Goryczy porażki zaznali natomiast tylko z Barceloną (0:2) w 2009 roku, po trafieniach Kameruńczyka Samuela Eto’o i Argentyńczyka Lionela Messiego.
Z kolei Katalończycy, którzy w finale zagrają po raz siódmy, po najcenniejsze trofeum w klubowym futbolu na Starym Kontynencie sięgnęli również trzykrotnie. Pierwsze zwycięstwo odnieśli w 1992 roku, pokonując po dogrywce Sampdorię Genua 1:0. Triumfowali także w 2006 i 2009 roku, pokonując - odpowiednio – Arsenal Londyn i „Czerwone Diabły”.
Sobotnie spotkanie to pojedynek dwóch pokoleń trenerów – 69-letniego Alexa Fergusona oraz jednego z najzdolniejszych młodych szkoleniowców na świecie 40-letniego Josepa Guardioli.
– Filozofię gry Fergusona można porównać do filozofii Barcelony, szczególnie tej prowadzonej przez Johana Cruyffa. Stworzyć drużynę, która wygrywa przez tyle lat – to oznaka geniuszu i wielkości. To zaszczyt mierzyć się z nim – chwalił trenera sobotnich przeciwników Guardiola.
Według Fergusona kluczem do zwycięstwa w finale będzie koncentracja, której zabrakło jego zespołowi przed dwoma laty. – Jesteśmy gotowi, choć nie uchodzimy za faworytów. To jednak nie ma dla nas żadnego znaczenia – zauważył.
– Barca to wspaniała drużyna, ale jak każdy posiada słabe punkty. Postaramy się je wykorzystać. O zwycięstwie w finale może zadecydować jedna akcja lub jeden błąd – powiedział serbski obrońca mistrza Anglii Nemanja Vidić.
Duże szanse w starciu z Barceloną daje ekipie z Old Trafford jej były zawodnik David Beckham. – Manchester zagra z jedną z najlepszych drużyn na świecie. Jeśli ktokolwiek może ją pokonać, to właśnie Alex Ferguson i jego piłkarze – ocenił Anglik.
Pozytywnie o sobotnim rywalu wypowiadają się także zawodnicy „Blaugrany”. – Manchester to świetny zespół. Mają bardzo dobrą ofensywę, takich zawodników, jak Rooney, Hernandez, Valencia. Jeśli jednak zagramy tak, jak zwykle, wygramy. Zawsze wierzę w zwycięstwo i ufam moim kolegom z drużyny – zauważył najlepszy piłkarz świata wg FIFA w 2009 i 2010 roku Lionel Messi.
Stadion Wembley będzie gościł dwie najlepsze europejskie drużyny po raz szósty. Obaj finaliści święcili na nim już triumfy w LM – „Czerwone diabły” w 1968 roku wygrali z Benfiką Lizbona 4:1, a Barcelona w 1992 roku pokonała Sampdorię Genua 1:0. Oba mecze zakończyły się po dogrywce.