Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Górnik Łęczna pokonał ww rodę Stal Rzeszów 3:0 (MACIEJ KACZANOWSKI)
W środę Górnik sprawdzał umiejętności napastnika Jacka Kusiaka. W czwartek natomiast do "zielono-czarnych” może dołączyć pomocnik Paweł Kaczmarek. W sobotę z kolei spodziewany jest na testach obrońca z Brazylii.
W trzech sparingach Górnik odniósł dwa zwycięstwa i zanotował remis. Rywali trudno jednak umieszczać na górnej półce. Resovia, Znicz Pruszków i Stal Reszów, to przecież zespoły z drugiej ligi. W poszukiwaniu mocniejszych przeciwników może trzeba będzie udać się aż do Chorwacji.
Do wczorajszego sprawdzianu Górnik przystąpił w mocno osłabionym składzie. Z powodu urazów i chorób zabrakło ponad dziesięciu zawodników. Nie wszyscy też zdążyli wrócić do pełnej dyspozycji po wcześniejszych kontuzjach. Dlatego przeciwko Stali na bokach obrony musieli wystąpić Kamil Stachyra i Krystian Michalak, dla których nie były to nominalne pozycje. W ataku z kolei testowany był Jacek Kusiak z Tomasovii. Młody napastnik strzelił jednego z goli, a przy innym miał współudział.
– Jeszcze we czwartek dwukrotnie wezmę udział w zajęciach i chyba wrócę do domu – mówi Kusiak. – Trener Mirosław Jabłoński powiedział, że będzie rozmawiał z Tomasovią na temat mojego transferu. Chciałbym przenieść się do Łęcznej, ale nie wiem, czy to się uda. W klubie chcą, abym w Tomaszowie Lubelskim grał jeszcze przez pół roku.
W sparingu strzeliłem bramkę, ale nie jestem do końca zadowolony z występu. Nie pokazałem wszystkiego, na co mnie stać. Przed tygodniem, w meczu z Motorem Lublin, nabawiłem się drobnego urazu i praktycznie przez tydzień nie mogłem trenować.
Ze zwycięstwa nad Stalą zadowolony był natomiast szkoleniowiec "zielono-czarnych”. – To był pożyteczny sparing – uważa Mirosław Jabłoński. – Definitywnie zrezygnowaliśmy już z Daniela Małkowskiego. Jak się uda, to pojedziemy na zgrupowanie do Chorwacji.
Na razie ruch transferowy w Górniku był minimalny, ale wkrótce może się to zmienić. Już dziś nawet łęcznianie spróbują dopiąć sprawę jednego z graczy. – Chodzi o lewego pomocnika – podkreśla pełniący obowiązki prezesa Artur Kapelko.
– Czy to Paweł Kaczmarek z Korony Kielce? Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Dodam tylko, że w rachubę wchodzi wypożyczenie. Upadł za to temat Daniela Pyrki. Chcemy natomiast nadal poobserwować Mateusza Pielaka. Ze Stalą go zabrakło, bo tak zdecydował trener. Czy ktoś jeszcze do nas dołączy? Myślę, że tak, na sobotni sparing. To będzie prawy obrońca, Brazylijczyk. Nie grał jeszcze w Polsce, ale w Europie już tak.
W najbliższym meczu kontrolnym, 5 lutego, Górnik zmierzy się na wyjeździe z KSZO Ostrowiec Św.
Górnik Łęczna - Stal Rzeszów 3:0 (2:0,0:0,1:0)
Bramki: Apchazawa (10), Kusiak (12), Pesir (80).
Górnik: Giertl (46 Wierzchowski) - Stachyra, Magdoń, Pielach, Michalak, Raczkiewicz, Bartoszewicz (61 Szymanek), Miloseski, Kwiatkowski, Apchazava (46 Nildo), Kusiak (46 Pesir).
Stal: Wietecha - Czarny, Maciorowski, Hus, Serafin, Krzysztoń, Pantović, Kurowski, Maca, Fabianowski, Iwanicki oraz Lewandowski, Duda, Kloc, Rzeźnik, Lisańczuk, Jędryas, Margol, Domański.
Do wczorajszego sprawdzianu Górnik przystąpił w mocno osłabionym składzie. Z powodu urazów i chorób zabrakło ponad dziesięciu zawodników. Nie wszyscy też zdążyli wrócić do pełnej dyspozycji po wcześniejszych kontuzjach. Dlatego przeciwko Stali na bokach obrony musieli wystąpić Kamil Stachyra i Krystian Michalak, dla których nie były to nominalne pozycje. W ataku z kolei testowany był Jacek Kusiak z Tomasovii. Młody napastnik strzelił jednego z goli, a przy innym miał współudział.
– Jeszcze we czwartek dwukrotnie wezmę udział w zajęciach i chyba wrócę do domu – mówi Kusiak. – Trener Mirosław Jabłoński powiedział, że będzie rozmawiał z Tomasovią na temat mojego transferu. Chciałbym przenieść się do Łęcznej, ale nie wiem, czy to się uda. W klubie chcą, abym w Tomaszowie Lubelskim grał jeszcze przez pół roku.
W sparingu strzeliłem bramkę, ale nie jestem do końca zadowolony z występu. Nie pokazałem wszystkiego, na co mnie stać. Przed tygodniem, w meczu z Motorem Lublin, nabawiłem się drobnego urazu i praktycznie przez tydzień nie mogłem trenować.
Ze zwycięstwa nad Stalą zadowolony był natomiast szkoleniowiec "zielono-czarnych”. – To był pożyteczny sparing – uważa Mirosław Jabłoński. – Definitywnie zrezygnowaliśmy już z Daniela Małkowskiego. Jak się uda, to pojedziemy na zgrupowanie do Chorwacji.
Na razie ruch transferowy w Górniku był minimalny, ale wkrótce może się to zmienić. Już dziś nawet łęcznianie spróbują dopiąć sprawę jednego z graczy. – Chodzi o lewego pomocnika – podkreśla pełniący obowiązki prezesa Artur Kapelko.
– Czy to Paweł Kaczmarek z Korony Kielce? Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Dodam tylko, że w rachubę wchodzi wypożyczenie. Upadł za to temat Daniela Pyrki. Chcemy natomiast nadal poobserwować Mateusza Pielaka. Ze Stalą go zabrakło, bo tak zdecydował trener. Czy ktoś jeszcze do nas dołączy? Myślę, że tak, na sobotni sparing. To będzie prawy obrońca, Brazylijczyk. Nie grał jeszcze w Polsce, ale w Europie już tak.
W najbliższym meczu kontrolnym, 5 lutego, Górnik zmierzy się na wyjeździe z KSZO Ostrowiec Św.
Górnik Łęczna - Stal Rzeszów 3:0 (2:0,0:0,1:0)
Bramki: Apchazawa (10), Kusiak (12), Pesir (80).
Górnik: Giertl (46 Wierzchowski) - Stachyra, Magdoń, Pielach, Michalak, Raczkiewicz, Bartoszewicz (61 Szymanek), Miloseski, Kwiatkowski, Apchazava (46 Nildo), Kusiak (46 Pesir).
Stal: Wietecha - Czarny, Maciorowski, Hus, Serafin, Krzysztoń, Pantović, Kurowski, Maca, Fabianowski, Iwanicki oraz Lewandowski, Duda, Kloc, Rzeźnik, Lisańczuk, Jędryas, Margol, Domański.
