Piłkarze z Piotrowic na dwie kolejki przed końcem rozgrywek wszystko mieli w swoich rękach. Dwie wygrane nad najsłabszymi zespołami w lidze: Lutnią i LKS Milanów dałyby im utrzymanie. W sobotę POM pokpił jednak sprawę, bo przegrał w Piszczacu...4:6
Po 14 minutach drużyna Konrada Maciejczyka mogła być pewna swego. Najpierw wynik otworzył Łukasz Mietlicki, a w 14 minucie prowadzenie przyjezdnych podwyższył Grzegorz Fularski. Wydawało się, że nic złego gościom stać się nie może. W 20 minucie Mateusz Zaciura zaliczył jednak kontaktowe trafienie. Do przerwy utrzymał się wynik 1:2. Piłkarze z Piotrowic pewnie długo będą się jeszcze zastanawiali, co się stało po przerwie. W 50 minucie było już 2:2. Po kolejnych 120 sekundach Damian Artymiuk wyprowadził miejscowych na prowadzenie. Zaciura też nie zwalniał tempa i najpierw tuż przed godziną gry skompletował hat-tricka, a później strzelił na 5:2.
W końcówce trwała jeszcze wymiana ciosów i ostatecznie zawody zakończyły się rezultatem 6:4 dla Lutni, która efektownie zakończyła sezon w ostatnim meczu u siebie. Co ciekawe, w 15 poprzednich występach w tym roku ekipa z Piszczaca zdobyła dziewięć goli. W sobotę była zdecydowanie bardziej skuteczna.
– Co można powiedzieć po takim meczu? Chyba tylko tyle, że nie zasługujemy na IV ligę. Wszystko mieliśmy pod kontrolą, prowadziliśmy 2:0, a po przerwie w ogóle nie wyszliśmy z szatni. Brakowało nam agresji i determinacji. Przy wyniku 4:2 otworzyliśmy się i dostaliśmy dwa kolejne gole – mówi Konrad Maciejczyk, trener POM Iskry.
Mimo pewnego już od kilku ładnych tygodni spadku Piotr Kurowski prowadzący gospodarzy mógł być zadowolony z postawy zespołu. – Pierwsza połowa po prostu się odbyła. Wszystkie nasze bramki to efekt kontrataków. Przy stanie 2:2 Damian Artymiuk i Mateusz Zaciura poczuli luz i odjechaliśmy przeciwnikom. Wynik hokejowy, bo zagraliśmy w ataku, jak juniorzy: wysoko z przodu, nisko z tyłu. Wynik cieszy, ale niestety spadamy z ligi – wyjaśnia Piotr Kurowski.
Lutnia Piszczac – POM Iskra Piotrowice 6:4 (1:2)
Bramki: Zaciura (20, 50, 59, 65), Artymiuk (52), Magier (76) – Mietlicki (5, 75), Fularski (14, 80).
Lutnia: Kowalczuk – Żuber, Borowik, Czumer, Kurowski, Domański, Magier, T. Kaliszuk (65 B. Kaliszuk), Artymiuk, Andrzejuk, Zaciura (75 Dideinko),
POM: Wajrak – Kozieł, Bartoszcze, Nogas (68 Korba), Michał Ostrowski (62 K. Ostrowski), Gil (55 Zając), Mietlicki, Chrześcijan, Fularski, Kiedrzynek (80 Maciej Ostrowski).
Żółte kartki: Zaciura, Magier – Kozieł, Fularski, K. Ostrowski.
Czerwona kartka: Didienko (85 min, Lutnia, za faul).
Sędziował: Bartosz Kapłon (Zamość).