Piłkarze Piotra Molińskiego mieli problemy w Rykach z tamtejszym MKS, ale w ostatnim kwadransie zdobyli trzy gole i ostatecznie wygrali aż 4:0.
Gospodarze znowu rozegrali całkiem niezłe zawody. W pierwszej połowie też mieli swoje szanse i mogli się pokusić o bramkę. Niewiele do szczęścia zabrakło Pawłowi Przybyszowi, który główkował tuż obok słupka. Marcin Zapał wyszedł zwycięsko z pojedynku z Damianem Darnią. Bramkarz gości nie dał się pokonać także doświadczonemu Wojciechowi Kępce.
Victoria objęła za to prowadzenie w 39 minucie. Ładnym, prostopadłym podaniem popisał się Kamil Przychodzień. Piłkę przejął Jurij Furta i chociaż miał futbolówkę na słabszej, prawej nodze, to posłał ją do siatki. Drużyna ze Żmudzi zabrała na przerwę skromne prowadzenie, ale po zmianie stron znowu męczyła się z przeciwnikiem. Wreszcie nadzieje gospodarzom w 75 minucie odebrał Furta. Przyjezdnym dopisało jednak szczęście, bo niepotrzebnie z bramki wychodził młody golkiper miejscowych Igor Belka. No i dostał piłkę „za kołnierz”, a przy okazji ekipa z Ryk zwątpiła, że będzie jeszcze coś w stanie działać. Efekt? Gole Piotra Leckiego i Mateusza Misztala i wynik 0:4.
Piotr Moliński (Victoria Żmudź)
– Nie był to jakiś wielki mecz w naszym wykonaniu. Długo mieliśmy problem, żeby strzelić pierwszą bramkę. Trzeba też przyznać, że rywale radzili sobie całkiem nieźle i także mogli się pokusić o jakiegoś gola. Najważniejsze jednak, że wykonaliśmy plan. Mamy trzy, kolejne punkty i obyło się bez kontuzji.
Sebastian Kozdrój (MKS Ryki)
– Niestety, mamy za sobą kolejne spotkanie, w którym nie graliśmy źle, a nie zdobyliśmy ani jednego punktu. Mieliśmy swoje szanse, ale dobrze spisywał się bramkarz rywali. Długo utrzymywał się wynik 0:1 jednak druga bramka podcięła nam już skrzydła. Szkoda tego gola, ale nie możemy mieć wielkich pretensji do naszego młodego golkipera, bo w wielu innych sytuacjach naprawdę spisywał się bez zarzutu. Chłopak ma dopiero 15 lat i najważniejsze, żeby wyciągał wnioski. Przegraliśmy, ale pracujemy dalej.
MKS Ryki – Victoria Żmudź 0:4 (0:1)
Bramki: Furta (39, 75), Lecki (80), Misztal (85).
MKS: Belka – D. Osojca, Przybysz, Kazimierak, Łukasiak (70 Fałdyga), P. Osojca (60 Cieśla), Leonarcik, Darnia (46 Długaszek), Jędrzejewski (65 Kuchnio), Gąska, Kępka (83 Szwed).
Victoria: Zapał – Ścibior, Paskiv, Pogorzelec, Przychodzień, Persona (60 Misztal), Brzozowski (70 J. Sawa), Stańczykowski (74 Kuczyński), Furta (76 Flis), Fronc (60 Sobiech), Lecki.
Żółte kartki: Szwed – Brzozowski.
Sędziował: Piotr Jamrowski (Lublin).