Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W czwartek o godz. 20 zakończyliśmy licytację na rzecz Domu Dziecka w Kijanach organizowaną przez Górnik Łęczna i Dziennik Wschodni.
Koszulkę Grzegorza Bronowickiego i piłkę z autografami zawodników pierwszoligwca i Legii Warszawa wywalczył Teodor Kosiarski, który za trykot zapłacił 350 zł, a za futbolówkę 150 zł.
Z kolei historyczny proporzec pamiętający awans "zielono-czarnych” do ekstraklasy zdobył Przemysław Delmanowicz, który zaproponował 50 zł.
W sumie w naszej licytacji zebraliśmy 600 zł, gdyż pan Przemysław, właściciel firmy Consultrix, kiedy dowiedział się w jaki sposób mają być wykorzystane te pieniądze, zdecydował się dorzucić jeszcze 50 zł.
– Tu nie chodzi o klub czy proporzec, ale o dobro dzieci. Jeżeli dzięki temu mają pojechać na wycieczkę do kina czy teatru, to nie waham się i dodaję jeszcze 50 zł. Proporzec dołączy do mojej kolekcji pamiątek sportowych – wyjaśnia Przemysław Delmanowicz.
Koszulka i piłka trafiła w ręce Teodora Kosiarskiego, burmistrza Łęcznej. – Z Górnikiem jestem związany od 1990 r. Byłem świadkiem jego licznych wzlotów i upadków.
Na przestrzeni tych lat wydaje mi się, że najlepszym piłkarzem, jaki biegał po boisku w Łęcznej był Sławomir Nazaruk. Niezwykle cieszę się również z tego, że szybkie postępy robi Mariusz Pawelec.
Oglądając mecz Polski ze Słowacją zastanawiałem się, dlaczego nie ma go na murawie, a jest Seweryn Garncarczyk?
Jeżeli chodzi o wylicytowane pamiątki, to piłka znajdzie swoje miejsce w Urzędzie Miasta w Łęcznej, a koszulka zagości u mnie w domu i jestem pewien, że jeszcze zarobi na siebie w podobnych aukcjach – wyjaśnia Teodor Kosiarski.
Przypominamy, że wręczenie pamiątek odbędzie się przy okazji koncertu Budki Suflera na stadionie przy Al. Jana Pawła II.
Początkowo miał on odbyć się dzisiaj, ale z powodu obfitych opadów śniegu został przełożony na 24 października na godz. 18.
Tak jak wcześniej pisaliśmy, zebrane pieniądze zostaną przekazane Domu Dziecka w Kijanach i przeznaczone na wycieczkę do teatru lub kina.
– Poprzednio, kiedy organizowaliśmy podobne wyjazdy, koszt transportu wynosił około 300 zł, więc pozostałe 300 zł powinno starczyć na zakup biletów – powiedziała Małgorzata Wiśniewska, sekretarka palcówki w Kijanach.
Serdecznie dziękujemy wszystkim uczestnikom naszej aukcji. Tym, którym się nie powiodło, zapraszamy do licytacji organizowanej przez kibiców Górnika, gdzie do zdobycia jest koszulka Rafała Niżnika, piłka z podpisami "zielono-czarnych”, proporzec łęczyńskiego zespołu oraz klubowe gadżety.
Przebieg licytacji można śledzić na stronie www.gornik-leczna.com. Wszystkie pieniądze zostaną przekazane również do Domu Dziecka w Kijanach.
Z kolei historyczny proporzec pamiętający awans "zielono-czarnych” do ekstraklasy zdobył Przemysław Delmanowicz, który zaproponował 50 zł.
W sumie w naszej licytacji zebraliśmy 600 zł, gdyż pan Przemysław, właściciel firmy Consultrix, kiedy dowiedział się w jaki sposób mają być wykorzystane te pieniądze, zdecydował się dorzucić jeszcze 50 zł.
– Tu nie chodzi o klub czy proporzec, ale o dobro dzieci. Jeżeli dzięki temu mają pojechać na wycieczkę do kina czy teatru, to nie waham się i dodaję jeszcze 50 zł. Proporzec dołączy do mojej kolekcji pamiątek sportowych – wyjaśnia Przemysław Delmanowicz.
Koszulka i piłka trafiła w ręce Teodora Kosiarskiego, burmistrza Łęcznej. – Z Górnikiem jestem związany od 1990 r. Byłem świadkiem jego licznych wzlotów i upadków.
Na przestrzeni tych lat wydaje mi się, że najlepszym piłkarzem, jaki biegał po boisku w Łęcznej był Sławomir Nazaruk. Niezwykle cieszę się również z tego, że szybkie postępy robi Mariusz Pawelec.
Oglądając mecz Polski ze Słowacją zastanawiałem się, dlaczego nie ma go na murawie, a jest Seweryn Garncarczyk?
Jeżeli chodzi o wylicytowane pamiątki, to piłka znajdzie swoje miejsce w Urzędzie Miasta w Łęcznej, a koszulka zagości u mnie w domu i jestem pewien, że jeszcze zarobi na siebie w podobnych aukcjach – wyjaśnia Teodor Kosiarski.
Przypominamy, że wręczenie pamiątek odbędzie się przy okazji koncertu Budki Suflera na stadionie przy Al. Jana Pawła II.
Początkowo miał on odbyć się dzisiaj, ale z powodu obfitych opadów śniegu został przełożony na 24 października na godz. 18.
Tak jak wcześniej pisaliśmy, zebrane pieniądze zostaną przekazane Domu Dziecka w Kijanach i przeznaczone na wycieczkę do teatru lub kina.
– Poprzednio, kiedy organizowaliśmy podobne wyjazdy, koszt transportu wynosił około 300 zł, więc pozostałe 300 zł powinno starczyć na zakup biletów – powiedziała Małgorzata Wiśniewska, sekretarka palcówki w Kijanach.
Serdecznie dziękujemy wszystkim uczestnikom naszej aukcji. Tym, którym się nie powiodło, zapraszamy do licytacji organizowanej przez kibiców Górnika, gdzie do zdobycia jest koszulka Rafała Niżnika, piłka z podpisami "zielono-czarnych”, proporzec łęczyńskiego zespołu oraz klubowe gadżety.
Przebieg licytacji można śledzić na stronie www.gornik-leczna.com. Wszystkie pieniądze zostaną przekazane również do Domu Dziecka w Kijanach.
