Lider grupy czwartej lubelskiej klasy A Sławin Lublin, mimo że ma nad "grupą pościgową” siedem punktów przewagi, to ze świętowaniem wolałby się wstrzymać.
W zespole z Lublina nie zaszły znaczące zmiany. Trzon drużyny pozostał w zasadzie niezmieniony, a niewykluczone, że dojdzie jeszcze trzech piłkarzy. Jednym z nich jest były zawodnik Górnika Łęczna Wojciech Paradowski. Sporą niespodziankę podczas przerwy zimowej dostali zawodnicy drugiego w tabeli Aveniru Jabłonna. Nie była to jednak dobra informacja, bo z pracy z zespołem zrezygnował wieloletni zawodnik i trener Stanisław Stańczyk.
- Chcę po prostu trochę odpocząć. Zostawiam drużynę na drugim miejscu, więc odchodzę w odpowiednim momencie. Ile lat spędziłem w Avenirze? W sumie będzie około dziesięciu. Za pierwszym razem byłem z drużyną trzy lata. Później wróciłem w 2002 roku. Co ciekawe, jak ponownie przejmowałem Avenir, byliśmy na ostatnim miejscu po rundzie jesiennej. Na wiosnę przegraliśmy jednak tylko dwa mecze i uplasowaliśmy się na trzeciej pozycji - wspomina Stańczyk.
Po rundzie jesiennej na najniższym stopniu podium plasuje się Rohland Tuszów. - Mamy za sobą dwa sparingi, a jeden z nich - z Sokołem Konopnica, zakończył się niecodziennym wynikiem 7:7. W kwestiach transferowych na razie cisza. Czy mamy jakiegoś nowego sponsora? W dobie kryzysu to pytanie nie na czasie, teraz nawet sponsorzy szukają kogoś, kto mógłby ich wesprzeć finansowo - żartuje prezes Rohlandu Bohdan Wałachowski.
Rola "czerwonej latarni” grupy czwartej przypadła z kolei ekipie z Ciecierzyna. Działacze i zawodnicy śpią jednak spokojnie i wierzą, że bez problemów na wiosnę obronią się przed spadkiem. - Ta ostatnia pozycja to wypadek przy pracy. Na wiosnę mamy przed sobą pięć spotkań u siebie, w których zmierzymy się z drużynami będącymi tuż nad nami. Będzie więc szansa, żeby szybko odbić się od dna - komentuje członek zarządu Janusz Prokopiuk.
Dodatkowo w Ciecierzynie zdecydowano się na zmianę szkoleniowca. Tym nowym jest Leszek Stefański, który zastąpił... Prokopiuka. - Potrzeba było nieco świeżości, bo zajmowałem się drużyną przez 4,5 roku. Nowa postać na pewno przyniesie za sobą większe zaangażowanie ze strony piłkarzy - dodaje Prokopiuk. Pomóc w walce o utrzymanie mają dwaj zawodnicy Wieniawy: Marcin Waryszak i Piotr Hawrylinka.