Francuzi zapewnili sobie awans do ćwierćfinału dzięki golowi Paula Pogby i samobójczemu trafieniu Josepha Yobo, jednak nie był to najlepszy występ "Trójkolorowych na tym mundialu. Triumf nie przyszedł podopiecznym Didiera Deschampsa łatwo, bo długimi fragmentami meczu lepsi na boisku w Brasilii byli Nigeryjczycy.
Nieoczekiwanie grę w pierwszej połowie prowadzili Nigeryjczycy. Ekipa "Super Orłów” częściej była przy piłce, przez co inicjatywę miała po swojej stronie.
Groźniej jako pierwsi zaatakowali jednak "Trójkolorowi”, którzy nastawili się na grę z kontrataku. W 23 minucie szybką akcję na połowie Nigerii rozpoczął Paul Pogba, który podał na wolne pole Mathieu Valbueny, ten już w polu karnym dośrodkował do Pogby, a pomocnik Francji uderzył z pierwszej piłki z powietrza na bramkę Nigeryjczyków. Strzał trafił prosto w golkipera "Super Orłów”, Vincenta Enyeamę.
Francuzi rozegrali podobną akcję w 40 minucie, tym razem Valbuena podawał do Mathieu Debuchy'iego, ale ten nie trafił w bramkę rywali.
W odpowiedzi napastnik reprezentacji Nigerii, Emmanuel Emenike mocno uderzał na bramkę "Trójkolorowych” z odległości szesnastu metrów, w tej sytuacji skuteczną interwencją popisał się Hugo Lloris.
Długimi fragmentami drugiej części meczu gra była dosyć wyrównana, żadna ze stron nie potrafiła wypracować sobie wyraźnej przewagi.
Na pierwszą ciekawą akcję ofensywną trzeba było czekać do 65 minuty, kiedy to ponownie z dystansu strzelali Nigeryjczycy, tym razem Peter Odemwingie, a kolejną dobrą obroną popisał się bramkarz Francuzów.
Pięć minut później podopieczni trenera Didiera Deschampsa byli bardzo blisko otworzenia wyniku spotkania, ale po kombinacyjnej akcji z Antoine Griezmannem Karim Benzema przegrał pojedynek jeden na jeden z bramkarzem Nigerii, a przypadkowo odbita piłka od napastnika "Trójkolorowych”, która zmierzała do siatki "Super Orłów” została wybita przez jednego z obrońców.
Końcowe dwadzieścia minut spotkania to dominacja reprezentacji Francji. Ataki większą liczbą zawodników i większa pewność siebie w ofensywie zaprocentowały dosyć szybko. Jeszcze w 77 i 78 minucie meczu strzały Yohana Cabaye'a i Benzemy nie trafiły do siatki Nigerii, a było blisko, bo za pierwszym razem piłka trafiła w poprzeczkę, a za drugim efektowną interwencją swój zespół uratował bramkarz, ale w kolejnej akcji Francuzi wreszcie przełamali defensywę "Super Orłów”.
Z rzutu rożnego dośrodkował Valbuena, z piłką minął się wychodzący z bramki Enyeama, co wykorzystał Pogba, który strzałem głową umieścił futbolówkę w siatce Nigeryjczyków.
Po strzeleniu gola "Trójkolorowi” nie cofnęli się na własną połowę, wręcz przeciwnie, atakowali dalej. W 84 minucie swoją okazję miał Griezmann, który dostał prostopadłe podanie na wolne pole i oddał mocny strzał z odległości kilkunastu metrów, wybroniony przez golkipera Nigerii.
Francuzom udało się przypieczętować zwycięstwo drugim golem w doliczonym czasie gry. Benzema krótko rozegrał rzut rożny z Valbueną, ten dośrodkował w pole karne do Griezmanna, który jednak nie trafił w piłkę, ale swoim ruchem na tyle zmylił Josepha Yobo, że ten skierował futbolówkę do własnej bramki.
"Trójkolorowi” pokonali Nigerię 2:0, ale zwycięstwo wcale nie przyszło Francuzom łatwo. Szczególnie w pierwszej części meczu gra "Super Orłów” mogła się podobać, jednak piłkarzom z Afryki zabrakło skuteczności. Tą w końcówce popisali się za to podopieczni Deschampsa, zapewniając sobie awans do ćwierćfinału, gdzie reprezentacja Francji zmierzy się z wygranym spotkania Niemcy - Algieria.
Francja - Nigeria 2:0 (0:0)
Bramki: Pogba (79), Yobo (sam. 92).
Francja: Lloris - Debuchy, Varane, Koscielny, Evra - Cabaye, Matuidi, Pogba, Valbuena (94 Sissoko), Giroud (62 Griezmann) - Benzema.
Nigeria: Enyeama - Ambrose, Omeruo, Yobo, Oshaniwa - Mikel, Onazi (60 Reuben), Musa, Odemwingie, Moses (89 Nwofor) - Emenike.
Żółta kartka: Matuidi.
Sędzia: Mark Geiger (Stany Zjednoczone).