Polska pokonała we wtorkowym meczu eliminacji do mistrzostw świata San Marino 5:1.
Od początku spotkania przeważali piłkarze Waldemara Fornalika. Dwie dobre szanse na otwarcie wyniku miał Paweł Brożek. Najpierw trafił w bramkarza rywali, a później próbował go lobować, ale zrobił to zbyt lekko.
Wreszcie w 10 minucie na listę strzelców wpisał się Piotr Zieliński. Niestety w 22 minucie rywale zaskoczyli polską obronę. Pozostawiony zupełnie bez krycia w szesnastce gości Antonio Della Valle oddał świetny strzał głową i pokonał Artura Boruca.
Co ciekawe to była pierwsza bramka San Marino w tych eliminacjach. Co więcej pierwsza w meczu o punkty od... 2008 roku.
Szybko na 2:1 podpowiedział Jakub Błaszczykowski, a jeszcze przed przerwą na 3:1 podwyższył strzałem zza pola karnego Waldemar Sobota.
Po zmianie stron "biało-czerwoni" zdobyli jeszcze dwa gole. Najpierw za sprawą Zielińskiego, a rezultat na kwadrans przed końcowym gwizdkiem ustalił rezerwowy Adrian Mierzejewski.
San Marino - Polska 1:5 (1:3)
Bramki: Della Valle (22) - Zieliński (10, 66), Błaszczykowski (23), Sobota (34), Mierzejewski (75).
San Marino: Simoncini - Buscarini, Della Valle, Vitaioli, Bollini, Palazzi (69 Cibelli), Vittaioli, Calzolari, Gasperoni (42 Cervellini), Rinaldi (80 Bianchi), Selva.
Polska: Boruc - Celeban, Jędrzejczyk, Salamon, Boenisch, Błaszczykowski (72 Mierzejewski), Klich, Zieliński, Krychowiak (79 Wszołek), Sobota, Brożek (55 Robak).