Strzelanie goli nie jest ostatnio mocną stroną piłkarzy GKS Bogdanka. Podopieczni Piotra Rzepki w ostatnich pięciu spotkaniach zdobyli zaledwie trzy bramki. Żadnego z tych meczów nie wygrali.
Spośród zawodników gospodarzy największe zagrożenie stwarzał Dariusz Pawlusiński. Doświadczony pomocnik, mający na swoim koncie 144 występy w ekstraklasie, raz po raz niepokoił Prusaka dobrze bitymi rzutami wolnymi. Dobrą okazję miał również Dariusz Jarecki.
Były zawodnik GKS Bogdanka w 38 min potężnie uderzył lewą nogą, lecz futbolówka poszybowała o centymetry obok słupka. Najbliżej strzelenia gola dla gospodarzy był Emil Drozdowicz. Napastnik, który swego czasu przymierzany był do Wisły Kraków z 7 m nie zdołał jednak pokonać Prusaka.
W szeregach gości najaktywniejszy był Nildo. Ale najskuteczniejszy strzelec pierwszej ligi tym razem nie strzelił gola. Niewiele zabrakło mu w 26 min, gdy trafił w poprzeczkę. Brazylijczyk miał jeszcze kilka dobrych okazji. Nie potrafił pokonać Sebastiana Nowaka głową, prawą ani lewą nogą. W 85 min, gdy wyczerpały mu się pomysły, po prostu przewrócił się w polu karnym.
I kto wie, czy prowadzący te zawody Mirosław Górecki nie skrzywdził gości, nie decydując się na podyktowanie jedenastki. Bo Nildo wcześniej wygrał pojedynek biegowy z dwoma rywalami, a gdy składał się już do strzału, został bez pardonu zatrzymany przez Słowaka Dalibora Plevę. Niezłe okazje do strzelenia gola mieli też Wojciech Łuczak i Michał Zuber, ale oni również nie znaleźli sposobu na dobrze dysponowanego Sebastiana Nowaka.
Remis nie krzywdzi żadnej ze stron, ale więcej powodów do zadowolenia mogą mieć gospodarze. Dzieląc się punktami z Bogdanką, utrzymali nad nią dwa "oczka” przewagi i nie stracili zbyt wiele do czołówki. Natomiast "zielono-czarni” spadli o jedną lokatę i jeżeli nie zaczną wreszcie wygrywać, to na tym zakończy się ich ruch w dół tabeli.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza – GKS Bogdanka Łęczna 0:0
Termalica: Nowak – Kowalski, Pleva, Czerwiński, Jarecki – Pawlusiński (88 Trafarski), Baran, Lipecki, Biskup (74 Szałęga) – Drozdowicz, Szczoczarz (14 Rybski).
GKS: Prusak – Sołdecki, Nikitović, Magdoń, Pielach (46 Ninković) – Zuber (90 Oziemczuk), Bartoszewicz, Falkowski, Łuczak (89 Mitaszka), Renusz – Nildo.
Żółte kartki: Renusz, Nikitović, Falkowski, Prusak (G).
Sędziował: Mirosław Górecki (Ruda Śląska). Widzów: 500.