(fot. KAZIMIERZ CHMIEL /MKS PADWA ZAMOŚĆ)
MKS Padwa Zamość dopiero po serii rzutów karnych musiał uznać wyższość głównego faworyta i zarazem lidera grupy C SPR PWSZ. Po remisie 24:24 w regulaminowym czasie goście zwyciężyli w konkursie siódemek 5:4. Akademicy z Białej Podlaskiej nie mieli żadnych problemów z rozgromieniem ostatniej w tabeli drużyny z Radzymina
Mecz z mającym aspiracje awansu do PGNiG Superligi zespołem z Tarnowa był bardzo zacięty. Po pierwszej połowie więcej powodów do radości mieli goście, którzy prowadzili 15:11. Ambitni gospodarze nie dali za wygraną i w drugiej części zaczęli systematycznie zmniejszać straty. Padwa przegrywała już 14:19, a mimo to potrafiła doprowadzić do remisu 24:24. W rzutach karnych lepsi o jedno trefienie okazali się przyjezdni.
MKS Padwa Zamość – SPR PWSZ Tarnów 24:24 (11:15), karne: 4:5
Padwa: Drabik, Wnuk, Bąk – Sz. Fugiel 11, T. Fugiel 7, Puszkarski 2, Szymański 2, Sałach 1, Teterycz 1, Adamczuk, Gałaszkiewicz, Bigos, Pomiankiewicz, Misalski. Kary: 4 minuty.
Problemów z odniesieniem przekonującego zwycięstwa nad outsiderem tabeli nie mieli szczypiorniści AZS AWF Biała Podlaska. Akademicy już do przerwy wypracowali sobie bezpieczną przewagę nad SPR ROKiS Radzymin prowadząc 20:8. Po zmianie stron bialczanie tylko dorzucali kolejne bramki. Dość powiedzieć, że drugie 30 minut meczu w Radzyminie akademicy wygrali 24:13.
SPR ROKiS Radzymin – AZS AWF Biała Podlaska 21:44 (8:20)
AZS BP: Adamiuk, Sętowski, Kozłowski – Ziółkowski 5, Kriuczkow 8, Małecki 5, Bekisz 5, Stefaniec 3, Urbaniak 8, Łazarczyk 1, Nowicki 2, Maksymczuk 7, Niedzielenko. Kary: 12 minut.