Dunki nie są straszne – ale o tym przekonały się nasze zawodniczki zbyt późno. SPR przegrał pierwszy mecz ćwierćfinału pucharu EHF z duńskim Randers HK różnicą aż dziesięciu bramek. Rewanż za tydzień w hali Globus.
O porażce SPR zadecydowało kilka czynników: niezdecydowanie w pierwszych minutach meczu, nienajlepsza postawa w wykończeniu kilku akcji, a zdecydowanie fatalna końcówka meczu.
Rozpoczęło się bardzo źle. SPR długo nie potrafiło znaleźć właściwego rytmu. Czterobramkowe prowadzenie Randers nie mogło więc nikogo dziwić. Później w naszej grze jednak coś drgnęło, a Dunki pokazały, że również popełniają błędy.
Mistrzynie Polski zaczęły mozolnie odrabiać straty. Po kwadransie gry Randers wygrywało już tylko różnicą trzech goli, a ekipa Grzegorza Gościńskiego długo utrzymywała korzystny w kontekście meczu rewanżowego wynik.
Dość szybko okazało się, że słynna duńska defensywa również da się rozerwać, o ile zaproponuje się przeciwniczkom szybkie rozgrywanie piłki w ataku. Do tego jednak należało wykazać się skutecznością rzutową, a tej zwyczajnie brakowało naszej drużynie w Randers.
Po kilku rzutach piłka lądowała na słupkach bądź poprzeczce duńskiej bramki. Bardzo słabo prezentowała się nasza gra skrzydłami. Piłkarki trenera Kaspera Sondberga nie przeżywały aż tylu chwil słabości. W efekcie jeszcze przed przerwą gospodynie uciekły nam na pięć goli.
Druga odsłona gry ułożyła się dla nas równie słabo co pierwsze minuty. Siódemka HK kontrolowała grę, a w 42 min meczu ich przewaga wynosiła już 6 goli. Niestety, ostatnie dziesięć minut rywalizacji było już w wykonaniu SPR katastrofalne. Lublinianki zupełnie opadły z sił, a Dunki sprawiały wrażenie, jakby dopiero zaczynały się rozkręcać.
W 57 min było już 31:22 dla gospodyń, a taka strata, przy klasie zespołu ze Skandynawii, będzie w Lublinie wręcz niemożliwa do odrobienia.
Zespół Grzegorza Gościńskiego wprost z Danii uda się na drugi mecz play-off ze Startem Elbląg. Rewanż z Randers HK rozegramy za tydzień w hali Globus.
Randers HK – SPR Lublin 34:24 (17:12)
Randers: Masson, Bonde Aagard – Silitch 2, B. Kristensen 2, S. Kristensen 1, Eric 2, Augustesen 5, Worz 8, Fruelund 5, Dalby 5, Fisker 2, Medeiros 2.
SPR: Sadowska, Jurkowska – Małek 8, Marzec 4, Włodek 3, Repelewska 3, Puchacz 3, Rukaite 2, Wolska 1, Wojdat, Skrzyniarz, Mihdaliowa.