Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Szczypiorniści Azotów Puławy bez większych problemów pokonali beniaminka PGNiG Superligi (Maciej Kac
W 13. kolejce Azoty Puławy pokonały na wyjeździe KPR Legionowo 29:23
Przez kilka minut żaden z drużyn nie udawało się trafić do bramki rywala.
Puławianie marnowali stwarzane przez siebie sytuacje, a gospodarze zatrzymywali się na szczelnej obronie Azotów, bądź bramkarzu Macieju Stęczniewskim.
Pierwsze trafienie kibice w hali w Legionowie zobaczyli dopiero w szóstej minucie, kiedy golkipera KPR pokonał z rzutu karnego Jan Sobol. Cztery minuty później Azoty prowadziły już 5:0 po rzutach Michał Szyby, Mateusza Jankowskiego i Przemysława Krajewskiego.
Puławianie prezentowali się solidnie w defensywie, skutecznie wykorzystywali nadarzające się kontry, kończyli bramkami atak pozycyjny. W efekcie, po kwadransie prowadzili 9:3.
Wszystko przebiegało zgodnie z założonym przed spotkaniem planem. Skoncentrowani goście konsekwentnie grali swoje. Pięć minut przed końcem pierwszej odsłony skrzydłowy Sobol dał Azotom dziesięć bramek przewagi (17:7).
Chwilę później Adam Skrabania podwyższył na 20:8. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem podopiecznych trenera Bogdana Kowalczyka 20:11. Ostatnim zawodnikiem, który wpisał się na listę strzelców przed przerwą był skrzydłowy gospodarzy Michał Bałwas, który efektowną wkrętką posłał piłę do siatki obok interweniującego "Steni”.
Po zmianie stron beniaminek zmniejszył nieco straty (23:16 dla Azotów w 40 min), głównie za sprawą udanie interweniującego w bramce Sebastiana Zapory (obronił m.in. ładny rzut Sobola).
Lekki przestój w grze puławian miejscowi mieli zamiar wykorzystać, kiedy zbliżyli się na 19:23. Szybko zostali zastopowani w realizacji tego planu. Mateusz Jankowski i trzykrotnie Adam Babicz ponownie powiększyli przewagę do sześciu bramek (27:21).
W 54 min Piotr Masłowski trafił na 28:21, a puławianie grali w przewadze, gdyż karę dwóch minut odsiadywał Michał Prątniki. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Azotów 29:23.
KPR Legionowo - KS Azoty Puławy 23:29 (11:20)
KPR: Zapora, Szałkucki - Bulej, Pomiankiewicz, Wuszter, Ciok, Titow, Dzieniszewski , Prątnicki , Albin, Bałwas, Milewski, Suliński.
Azoty: Stęczniewski - Sobol, Szyba, Tylutki, Kus, Jankowski, Krajewski, Babicz, Tarabochia, Ćwikliński, Skrabania, Łyżwa, Masłowski.
Puławianie marnowali stwarzane przez siebie sytuacje, a gospodarze zatrzymywali się na szczelnej obronie Azotów, bądź bramkarzu Macieju Stęczniewskim.
Pierwsze trafienie kibice w hali w Legionowie zobaczyli dopiero w szóstej minucie, kiedy golkipera KPR pokonał z rzutu karnego Jan Sobol. Cztery minuty później Azoty prowadziły już 5:0 po rzutach Michał Szyby, Mateusza Jankowskiego i Przemysława Krajewskiego.
Puławianie prezentowali się solidnie w defensywie, skutecznie wykorzystywali nadarzające się kontry, kończyli bramkami atak pozycyjny. W efekcie, po kwadransie prowadzili 9:3.
Wszystko przebiegało zgodnie z założonym przed spotkaniem planem. Skoncentrowani goście konsekwentnie grali swoje. Pięć minut przed końcem pierwszej odsłony skrzydłowy Sobol dał Azotom dziesięć bramek przewagi (17:7).
Chwilę później Adam Skrabania podwyższył na 20:8. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem podopiecznych trenera Bogdana Kowalczyka 20:11. Ostatnim zawodnikiem, który wpisał się na listę strzelców przed przerwą był skrzydłowy gospodarzy Michał Bałwas, który efektowną wkrętką posłał piłę do siatki obok interweniującego "Steni”.
Po zmianie stron beniaminek zmniejszył nieco straty (23:16 dla Azotów w 40 min), głównie za sprawą udanie interweniującego w bramce Sebastiana Zapory (obronił m.in. ładny rzut Sobola).
Lekki przestój w grze puławian miejscowi mieli zamiar wykorzystać, kiedy zbliżyli się na 19:23. Szybko zostali zastopowani w realizacji tego planu. Mateusz Jankowski i trzykrotnie Adam Babicz ponownie powiększyli przewagę do sześciu bramek (27:21).
W 54 min Piotr Masłowski trafił na 28:21, a puławianie grali w przewadze, gdyż karę dwóch minut odsiadywał Michał Prątniki. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Azotów 29:23.
KPR Legionowo - KS Azoty Puławy 23:29 (11:20)
KPR: Zapora, Szałkucki - Bulej, Pomiankiewicz, Wuszter, Ciok, Titow, Dzieniszewski , Prątnicki , Albin, Bałwas, Milewski, Suliński.
Azoty: Stęczniewski - Sobol, Szyba, Tylutki, Kus, Jankowski, Krajewski, Babicz, Tarabochia, Ćwikliński, Skrabania, Łyżwa, Masłowski.
