Dzisiaj o godz. 17 MKS Selgros Lublin podejmie we własnej hali Piotrcovię Piotrków Trybunalski
To spotkanie idealnie wpisuje się w definicję "meczu o pietruszkę”. Zarówno MKS Selgros, jak i Piotrcovia niezależnie od wyniku dzisiejszego spotkania nie zmienią swojej pozycji w ligowej tabeli. Lublinianki zakończą sezon zasadniczy na pierwszej pozycji, a Piotrcovię czeka walka o utrzymanie się w Superlidze, do której przystąpi z dziewiątej lokaty.
Mimo wszystko warto jednak odwiedzić w dzisiejsze popołudnie halę Globus. Gospodynie zapewniają, że nie odpuszczą dzisiejszych zawodów, bo chcą zakończyć serię porażek we własnej hali.
Ostatni raz obiekt przy ul. Kazimierza Wielkiego opuszczały zwycięskie 25 stycznia, kiedy rozbiły 41:29 Olimpię-Beskid Nowy Sącz. Później przyszła seria porażek w własnej hali, która objęła zarówno rozgrywki ligowe, Puchar Polski oraz Puchar Zdobywców Pucharów.
W dzisiejszym meczu podopieczne Sabiny Włodek wystąpią poważnie osłabione. Z powodu kontuzji zabraknie Weroniki Gawlik, Honoraty Syncerz i Agnieszki Koceli. Wiele wskazuje również, że wolne dostanie Dorota Małek, która ostatnio nie trenowała z powodu choroby.
Nieco mniej minut na parkiecie spędzi zapewne także Joanna Drabik. Obrotowa MKS Selgros brała udział z reprezentacją Polski w turnieju Golden League we Francji. Drabik wprawdzie nie grała tam zbyt wiele, ale i tak może odczuwać lekkie zmęczenie tymi zawodami.
Dzisiejsze spotkanie będzie dla podopiecznych Sabiny Włodek ostatnim testem przed rozpoczynającą się w sobotę fazą play-off. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w hali Globus, a rywalem lublinianek będzie KPR Jelenia Góra.