Mimo rangi spotkania i klasy uczestniczących drużyn turnieju na Globusie nie zobaczymy w telewizji.
– Stacja nie była zainteresowana pokazaniem tej rangi spotkań. Panom z redakcji sportowej pozostaje mi złożyć gratulacje. Na pewno lepszą promocją piłki ręcznej będzie zaplanowana relacja meczu ligowego pomiędzy Elblągiem, a Olkuszem.
Związek również nie popisał się w tej sytuacji – dodawał szef SPR.
W klubie mają jednak nadzieję, że fani piłki ręcznej tłumnie stawią się w hali. – Liczę na komplet i żywiołowy doping. Marzy mi się 4 tysiące kibiców. Bilety sprzedają się bardzo dobrze. Przedsprzedaż będzie prowadzona również jutro – zachęca Wilczek.
Jako pierwsze w Lublinie stawiły się zawodniczki rumuńskiego Rumentulu. – Odbyły trening na starej hali MOSiR. Dlaczego? Chcieliśmy pokazać im gdzie kiedyś graliśmy – wyjaśnia Wilczek i zapewnia, że organizacyjnie wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. – W piątek będziemy dogrywać już tylko techniczne niuanse, jak kolory strojów.
Spotkania turnieju poprowadzą arbitrzy z Rosji i Węgier. Europejska Federacja Piłki Ręcznej zadecydowała o wysłaniu pary węgierskiej: Péter Horváth i Balazs Marton oraz rosyjskiej Valerija Guseva i Stella Vartanyan.
Delegatami EHF-u będąDragan Nachevski z Macedonii oraz Szwajcar Felix Rätz. Węgrzy poprowadzą spotkania SPR z Rumentulem i Byasen. Rosjanki mecz z włoskim Sassari.