dwukrotny zdobywca Pucharu Słowenii i wicemistrz tego kraju, będzie przeciwnikiem Azotów w ćwierćfinale Challenge Cup. Pierwszy mecz drużyna Bogdana Kowalczyka rozegra 26 marca na wyjeździe.
Wczoraj w siedzibie EHF w Wiedniu odbyło się losowanie par ćwierćfinałowych w Pucharze EHF, PZP i Challenge Cup. W tych ostatnich rozgrywkach na placu boju pozostały Azoty.
Puławianie trafili na Cimos Koper. Słoweńcy to bardzo wymagający rywale, czołowa drużyna w swojej lidze. Największym osiągnięciem tego zespołu było dotarcie do półfinału Pucharu EHF w sezonie 2007/08.
Wtedy szczypiorniści ze Słowenii w 1/8 finału wyeliminowali niemieckie Lemgo, a w ćwierćfinale Metalurga Skopje z Macedonii. Natomiast w walce o finał musieli uznać wyższość duńskiego Handboldu Kopenhaga.
W obecnej edycji Challenge Cup RK Cimos, podobnie jak Azoty, wystartował od trzeciej rundy. Najpierw Słoweńcy odprawili z kwitkiem Spartaka Warnę (wygrane 48:20 i 46:19). A w 1/8 finału okazali się lepsi od Eskilstuny Guif ze Szwecji. Na wyjeździe wygrali 33:32, a w rewanżu zwyciężyli 32:24.
Rywale Azotów są doskonale znani piłkarzom Orlenu Wisły Płock. "Nafciarze” grali w styczniu dwa mecze kontrolne w tą ekipą (dwa remisy 34:34). Kadrę RK Cimos stanowią w większości gracze słoweńscy.
Pięciu z nich otrzymało powołanie do drużyny narodowej na mecze z Polską, w ramach eliminacji do mistrzostw Europy (9 marca w Lubljanie i 12 marca w Zielonej Górze). Do reprezentacji trafili bramkarz Jure Vran, rozgrywający Dean Bombac i Sebastian Skube oraz skrzydłowi Matjaz Brumen i Jure Dobelsek.
kład drużyny uzupełniają trzej Serbowie, Bośniak, Czarnogórzec i Węgier. Cimos to aktualny wicelider ekstraklasy. W 21 meczach zdobył 35 punktów. Do lidera Gorenje Valenje traci pięć "oczek”.
Wtorkowe rozstrzygnięcie przyjęto w Puławach z mieszanymi uczuciami. – Potwierdziło się, że nie mam szczęścia w losowaniu. Nie chciałem grać z drużyną z byłej Jugosławii – przekonuje trener Bogdan Kowalczyk.
– Wylosowaliśmy chyba najmocniejszy zespół. Jeśli odpadniemy, nikt nie będzie miał pretensji. Gdybyśmy awansowali, byłby to nasz ogromny sukces. W końcu jesteśmy debiutantem w europejskich rozgrywkach.
Pozostałe pary 1/4 Challenge Cup: Partizan Dunav Osiguranje Belgrad (Serbia) – AEK Ateny (Grecja) * Radnicki Kragujevac (Serbia) – Benfica Lizbona (Portugalia) * Stiinta Municipal Dedeman Bacau (Rumunia) – OIF Arendal (Norwegia). Pierwsze mecze: 26/27 marca. Rewanże: 2/3 kwietnia.