Azoty Puławy musiały uznać wyższość REBUD KPR Ostrovii Ostrów Wielkopolski
Mecz w Puławach był o podwójną stawkę. Spotkały się zespoły, które sąsiadowały w ligowej tabeli. Po dziewięciu seriach gier Ostrovia miała zaledwie dwa punkty więcej od puławian i zajmowała dziewiąte miejsce. Na koncie gości było 10 punktów. Azoty plasowały się lokatę niżej z dorobkiem ośmiu „oczek”.
Kibice Azotów ponownie spotkali obrotowego Ivana Burzaka. Ukrainiec po odejściu z Puław w 2023 roku ostatnio występował w rumuńskim CS Minaur Baia Mare. Trenerem brązowych medalistów kraju jest Duńczyk Kim Rasmussen, kojarzony kibiciom pili ręcznej z reprezentacją narodową Polski kobiet.
Na szali sobotniego meczu była dziewiąta lokat w tabeli. Zwycięstwo gospodarzy za trzy punkty otwierało im drogę do przeskoczenia ostrowian. Porażka lub wygrana po rzutach karnych nic nie zmieniała w sytuacji w klasyfikacji, a przy niekorzystnym rozstrzygnięciach innych meczów mogła zepchnąć ich na dalsze miejsce.
Mecz z Ostrovią miał ważne znaczenie marketingowe. Puławski klub zaprezentował logo nowego sponsora. Została nim firma Lotto. Tym samym jest nadzieja, że piłka ręczna nie zniknie po tym sezonie ze sportowej mapy Puław.
Niestety, piłkarze nie podołali wyzwaniu. Można powiedzieć, że dobrze, a nawet bardzo dobrze było tylko w pierwszej połowie. W tym okresie to gospodarze dyktowali warunki. Starczało sił, dobrze funkcjonowała gra obronna, nieźle było w ataku. Przekładało się to na wynik. Azoty prowadziły: 5:3, 10:7, 13:10, a nawet 16:10. Niestety, słabsza końcówka pierwszej tej części sprawiła, że wynik się rozmył (16:16, 17:17).
Po zmianie stron to już nie były te same Azoty, co w pierwszej odsłonie. Warunki zaczęli dyktować przyjezdni, którzy coraz częściej obejmowali prowadzenie: 19:18, 20:19, 22:21, 24:22, 27:24.
Siedem minut przed końcem, po czterech trafieniach z rzędu, Ostrovia odskoczyła na siedem bramek (34:27). Mimo ambitnej postawy gospodarzom nie udało się doprowadzić do remisu. Mecz zakończył się wygrana gości 36:32.
Azoty Puławy - REBUD KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 32:36 (17:17)
Azoty: Ciupa, Petkovski - Działakiewicz 10, Artemienko 6, Jaworski 5, Komarzewski 5, Curzytek 4, Racotea 2, Antolak, Sawycki, Bereziński, Kowalik, Łyżwa, Adamczewski. Kary: 8 min. Dyskwalifikacja: Ignacy Jaworski w 45 min, za faul.
Ostrovia: Ligarzewski, Zimny - Gawaszeliszwili 7, Burzak 6, Smolikow 6, Kamyszek 5, Adamski 3, Urbaniak 3, Klopsteg 3, Krok 2, Frankowski 1, Marciniak, Wojciechowski, Szpera, Chojnacki. Kary: 14 min.
