Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jakub Kaźmierski (nr 7) i Piotr Milewski nie znaleźli sposobu na ogranie rzeszowian (DARIUSZ DANEK)
Mecz świdniczan z AKS był hitem kolejki w przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego. Drużyna trenera Mariusza Kowalskiego pojechała na Podkarpacie jako lider tabeli, z przewagą jednego punktu nad gospodarzami.
Niestety Avia nie wykorzystała szansy na utrzymanie prowadzenia w swojej grupie. Całkiem dobrze "żółto-niebiescy” radzili sobie w pierwszym secie, kiedy od stanu 13:13 narzucili miejscowym swój styl gry. W efekcie partię otwarcia przyjezdni wygrali do 20.
Nieźle było też w kolejnej odsłonie. Świdniczanie mieli w zapasie kilka punktów przewagi (15:12, 19:15). Ale miejscowi zdołali odrobić straty i wygrać na przewagi.
Historia powtórzyła się w trzecim secie. Avia prowadziła, miała też dwie piłki setowe, których jednak nie wykorzystała i znowu uległa (26:28). Nie udało się też zwyciężyć w czwartej partii. AKS wygrywał przez większą część. Było już 24:21 dla rzeszowian, ale goście obronili trzy piłki meczowe i wyszli na prowadzenie 25:24. Nie potrafili jednak pójść za ciosem i przechylić szali wygranej.
AKS V LO Rzeszów – Avia Świdnik 3:1 (20:25, 27:25, 28:26, 32:30)
AKS: Długosz, Pałka, Nożewski, Kowalski, Peszko, Dryja, Głód (libero) oraz Czubiński, Świst, Durski.
Avia: Guz, Baranowski, Milewski, Kaźmierski, Jarosz, Pawłowski, Rarak (libero) oraz Zalewski, Jaszczuk, Gosik.
Porażka lubelskiej Politechniki"
Porażki doznali także siatkarze AZS Politechniki. Lublinianie nie dali rady rezerwom Farta Kielce, ulegając na swoim parkiecie w trzech setach.
– Przyjezdni rozbili nas zagrywką w drugim i trzecim secie. Z kolei nasz serwis nie był najmocniejszą stroną – tłumaczy Norbert Kołodziejczyk.
– Goście mieli w swoich szeregach zawodników z przeszłością w najwyższej lidze: atakującego Jana Króla i przyjmującego Tomasza Drzyzgi.
W miarę wyrównany był pierwszy set, w którym goście odskoczyli dopiero w końcówce. O drugiej partii zawodnicy AZS Politechniki chcieliby jak najszybciej zapomnieć, gdyż przegrali ją 10:25.
Równą walkę gospodarze toczyli też w trzeciej odsłonie. – Doprowadziliśmy do remisu 18:18. Szkoda, że nie udało się nam zagrać lepiej w końcówce seta. Doświadczenie i ogranie naszych rywali zaprocentowało – przyznał szkoleniowiec AZS.
AZS Politechnika Lubelska – AZS Politechnika Świętokrzyska Fart II Kielce 0:3 (18:25, 10:25, 20:25)
AZS Politechnika: Bieńko, Dobrzyński, Kępka, Krzaczek, Pyda, Toborek, Piłat (libero) oraz Kostrzewa, Kociuba, Antoszak, Kasiura.
II LIGA SIATKARZY – GRUPA IV
AKS Rzeszów – Avia Świdnik 3:1 (20:25, 27:25, 28:26, 32:30) * AZS Politechnika Lubelska – AZS Politechnika Świętokrzyska Fart II Kielce 0:3 (18:25, 10:25, 20:25) * Wawel Kraków – Wisłok Strzyżów 3:2 (25:20, 26:28, 25:22, 20:25, 15:13) * Błękitni Ropczyce – Karpaty Krosno 3:1 (25:22, 22:25, 25:23, 25:23) * MOSiR Bochnia – STS Skarżysko-Kamienna 3:1 (25:21, 39:37, 18:25, 25:19).
1. AKS 17 44 48-16
2. Avia 17 42 45-13
3. Karpaty 17 35 41-24
4. STS 17 28 34-31
5. Wisłok 17 27 33-30
6. Wawel 17 21 30-40
7. Bochnia 17 20 27-38
8. Fart II 17 17 27-37
9. Błękitni 17 12 18-44
10. Politechnika 17 9 17-47
3 marca: Avia – Politechnika Lubelska * Wisłok – AKS * Karpaty – Wawel * STS – Błękitni * Fart II – Bochnia.
Nieźle było też w kolejnej odsłonie. Świdniczanie mieli w zapasie kilka punktów przewagi (15:12, 19:15). Ale miejscowi zdołali odrobić straty i wygrać na przewagi.
Historia powtórzyła się w trzecim secie. Avia prowadziła, miała też dwie piłki setowe, których jednak nie wykorzystała i znowu uległa (26:28). Nie udało się też zwyciężyć w czwartej partii. AKS wygrywał przez większą część. Było już 24:21 dla rzeszowian, ale goście obronili trzy piłki meczowe i wyszli na prowadzenie 25:24. Nie potrafili jednak pójść za ciosem i przechylić szali wygranej.
AKS V LO Rzeszów – Avia Świdnik 3:1 (20:25, 27:25, 28:26, 32:30)
AKS: Długosz, Pałka, Nożewski, Kowalski, Peszko, Dryja, Głód (libero) oraz Czubiński, Świst, Durski.
Avia: Guz, Baranowski, Milewski, Kaźmierski, Jarosz, Pawłowski, Rarak (libero) oraz Zalewski, Jaszczuk, Gosik.
Porażka lubelskiej Politechniki"
Porażki doznali także siatkarze AZS Politechniki. Lublinianie nie dali rady rezerwom Farta Kielce, ulegając na swoim parkiecie w trzech setach.
– Przyjezdni rozbili nas zagrywką w drugim i trzecim secie. Z kolei nasz serwis nie był najmocniejszą stroną – tłumaczy Norbert Kołodziejczyk.
– Goście mieli w swoich szeregach zawodników z przeszłością w najwyższej lidze: atakującego Jana Króla i przyjmującego Tomasza Drzyzgi.
W miarę wyrównany był pierwszy set, w którym goście odskoczyli dopiero w końcówce. O drugiej partii zawodnicy AZS Politechniki chcieliby jak najszybciej zapomnieć, gdyż przegrali ją 10:25.
Równą walkę gospodarze toczyli też w trzeciej odsłonie. – Doprowadziliśmy do remisu 18:18. Szkoda, że nie udało się nam zagrać lepiej w końcówce seta. Doświadczenie i ogranie naszych rywali zaprocentowało – przyznał szkoleniowiec AZS.
AZS Politechnika Lubelska – AZS Politechnika Świętokrzyska Fart II Kielce 0:3 (18:25, 10:25, 20:25)
AZS Politechnika: Bieńko, Dobrzyński, Kępka, Krzaczek, Pyda, Toborek, Piłat (libero) oraz Kostrzewa, Kociuba, Antoszak, Kasiura.
II LIGA SIATKARZY – GRUPA IV
AKS Rzeszów – Avia Świdnik 3:1 (20:25, 27:25, 28:26, 32:30) * AZS Politechnika Lubelska – AZS Politechnika Świętokrzyska Fart II Kielce 0:3 (18:25, 10:25, 20:25) * Wawel Kraków – Wisłok Strzyżów 3:2 (25:20, 26:28, 25:22, 20:25, 15:13) * Błękitni Ropczyce – Karpaty Krosno 3:1 (25:22, 22:25, 25:23, 25:23) * MOSiR Bochnia – STS Skarżysko-Kamienna 3:1 (25:21, 39:37, 18:25, 25:19).
1. AKS 17 44 48-16
2. Avia 17 42 45-13
3. Karpaty 17 35 41-24
4. STS 17 28 34-31
5. Wisłok 17 27 33-30
6. Wawel 17 21 30-40
7. Bochnia 17 20 27-38
8. Fart II 17 17 27-37
9. Błękitni 17 12 18-44
10. Politechnika 17 9 17-47
3 marca: Avia – Politechnika Lubelska * Wisłok – AKS * Karpaty – Wawel * STS – Błękitni * Fart II – Bochnia.
