Nie było łatwo, ale wreszcie nastąpiło przełamanie. Występująca w Centralnej Lidze Juniorów starszych drużyna z Lublina zgarnęła pierwszy komplet punktów. W niedzielę podopieczni Tomasza Jasika w dramatycznych okolicznościach pokonali we Wrocławiu tamtejszego Śląska 3:2
Trudno wyobrazić sobie lepszy początek zawodów. Już w drugiej minucie po centrze z rzutu wolnego w polu karnym gospodarzy zrobił się porządny „kocioł”. W odpowiednim miejscu znalazł się jednak Luigi D’Apollonio i z bliska strzelił do siatki. Minęło kilkadziesiąt sekund, a było już 0:2. Tym razem goście wywalczyli rzut karny. Do piłki podszedł Szymon Rak i wydawało się, że nic złego żółto-biało-niebieskich we Wrocławiu już nie spotka.
Do przerwy wynik rzeczywiście nie uległ zmianie. Niestety, druga część rozpoczęła się idealnie dla gospodarzy. Już w 51 minucie wszystko zaczynało się od początku, bo Śląsk doprowadził do wyrównania. Później obie ekipy długo wydawały się być pogodzone z podziałem punktów. Dopiero w doliczonym czasie gry sędzia po raz drugi wskazał na „wapno”. Faulowany był D’Apollonio, a odpowiedzialność znowu wziął na siebie Rak. Tym razem jednak przymierzył w słupek. Na szczęście z dobitką zdążył Cezary Pęcak, który przechylił ostatecznie szalę na korzyść Motoru.
– Cieszymy się z przełamania złej passy, bo zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Widać było u chłopaków wielkie zaangażowanie. Na pewno zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, jeżeli chodzi o cechy wolicjonalne, ale także realizowanie założeń taktycznych. Zwłaszcza w pierwszej połowie – ocenia Tomasz Jasik cytowany przez klubowy portal ekipy z Lublina. – Mecz mógł się skończyć w obie strony, bo zarówno Śląsk, jak i my mieliśmy swoje okazje. Do tej pory w meczach, które przegrywaliśmy, nie byliśmy słabsi od rywali. Czasami nie dopisywało szczęście, czasami brakowało trochę konsekwencji. We Wrocławiu było wszystko – dodaje szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.
Śląsk Wrocław – Motor Lublin 2:3 (0:2)
Bramki: Boruń (48), Samiec-Talar (51) – D’Apollonio (2), Rak (4-z karnego), Pęcak (90+2).
Motor: Łakota – Baryła (75 Zieliński), Kraśniewski, Dobrzyński, Celmer (65 Gontarz), Rybak (55 Pęcak), Kumoch (75 Kopyciński), Sobstyl, Kołoczek, D’Apollonio, Rak.