Marek Dec (w zielonej koszulce) obecnie jest trenerem Sygnału lublin. W przeszłości jednak prowadził również piłkarzy z Milejowa
Sygnał Lublin dokonał nie lada sztuki. Piłkarze Marka Deca zremisowali z Turem Milejów 2:2, chociaż jeszcze w 84 minucie przegrywał... 0:2.
Gracze Sygnału powoli wchodzą na właściwe tory. Po słabym początku sezonu tydzień temu pokonali Unię Wilkołaz. W sobotę przez długi okres przegrywali, ale w końcówce spisali się fantastycznie i doprowadzili do remisu.
Wcześniej jednak na boisku dominowali gospodarze, którzy po pierwszej połowie prowadzili 2:0. Najpierw w 21 min do siatki trafił Łukasz Kozak, a później jego wyczyn powtórzył Mirosław Pietraś. – Powinniśmy ten mecz wygrać, bo mieliśmy kilka idealnych sytuacji do podwyższenia wyniku. Zawodnicy Sygnału jedynie na początku meczu byli w stanie nam się przeciwstawić. Wtedy po błędzie jednego z naszych obrońców uderzyli nawet w poprzeczkę – tłumaczy Daniel Onyszko, trener Tura.
Gościom do zdobycia remisu wystarczyło tylko kilka minut dobrej gry. Najpierw w 85 min kontaktowego gola zdobył Damian Karaś. W 90 min gospodarze niepotrzebnie sfaulowali jednego z rywali i stworzyli lublinianom okazję do posłania długiej piłki w pole karne. Tam największym sprytem wykazał się Adrian Augustyniak i zapewnił Sygnałowi jeden punkt. – Takie remisy najbardziej bolą. Jesteśmy beniaminkiem i zależy nam na każdym punkcie, dlatego nie możemy sobie pozwolić na takie straty. Musimy się jednak podnieść i grać o pełną pulę w kolejnych spotkaniach – dodaje Onyszko. (kk)
Tur Milejów – Sygnał Lublin 2:2 (2:0)
Bramki: Ł. Kozak (21), Pietraś (31) – Karaś (85), Augustyniak (90).
Tur: Kowalik – Budzyński, Dubicki (58 Słomka), Ł. Kozak, Mirosław (46 Tyszczuk), Osiecki, Pietraś (86 Zarzeczny), Polikowski, Rembiesa (81 W. Kozak), Roczon, Stasicki.
Sygnał: Komor – Augustyniak, Bielecki, Caban (83 M. Łuczyński), Karaś, J. Łuczyński, Paszczuk, Persona, Podgórski, Skrobas, Wójciuk.
Żółte kartki: Zarzeczny – J. Łuczyński. Sędziował: Bocheński. Widzów: 150.