Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
ROZMOWA z Tomaszem Zahorskim, byłym napastnikiem Górnika Łęczna, obecnie piłkarzem Górnika Zabrze
Jestem bardzo szczęśliwy. To dla mnie zaszczyt. Pierwszy krok w kierunku Euro 2008 już zrobiłem - tak byłby napastnik Górnika Łęczna Tomasz Zahorski skomentował swoją obecność w szerokiej kadrze, jaką wczoraj ogłosił trener Leo Beenhakker.
• Zanim jednak została podana lista nazwisk, czuł pan, że znajdzie się w tym gronie?
- Pewny nie byłem. Wiadomo przecież, że selekcjoner potrafi zaskakiwać swoimi decyzjami. Poza tym jestem takim typem człowieka, który dopóki nie czegoś zobaczy czarno, to nie może być pewnym do końca. Nie ukrywam jednak, że na to powołanie czekałem z utęsknieniem.
• W gronie powołanych znalazło się aż siedmiu napastników.
- To oznacza, że rywalizacja będzie spora. Co ciekawe w klubie gram na pozycji lewego pomocnika, tak więc sam do końca nie wiem, w jakiej roli widzi mnie selekcjoner. Jednak dzięki temu ma większe pole manewru, a i moje szanse wyjazdu na Euro są większe.
• Nie obyło się bez niespodzianek. Jedną z nich jest obecność pana klubowego kolegi Michał Pazdana.
- W jakimś stopniu tak, jednak z drugiej strony Michał był konsekwentnie powoływany do reprezentacji. Trener przecież stawiał na niego. Na pewno Pazdan jest nową twarzą, dopiero wypływająca na wielkie wody. Ale ręczę, że będzie o on nim jeszcze głośno.
• Zaskoczeniem może być to, że na Euro nie pojadą czołowi snajperzy Orange Ekstraklasy: Paweł Brożek, Marek Zieńczuk i Adrian Sikora.
- Co do tego ostatniego, to od początku widać było, że Leo Beenhakker nie chciał go sprawdzić. Czy nie pasował mu do koncepcji, czy były inne powody - ciężko to komentować. Natomiast "wiślaków” selekcjoner ocenił jasno. Ewidentnie są lepsi od nich. Oczywiście była to ciężka decyzja dla Beenhakkera i jak często bywa w takich przypadkach: kogoś się skrzywdzi, a kogoś uszczęśliwi.
• Do wyjazdu na finały brany jest pod uwagę również Roger z Legii Warszawa.
- Osobiście wolałbym, aby w kadrze znalazł się któryś ze zdolniejszych i młodszych polskich zawodników. Uważam, że chociażby Radosław Majewski nie jest gorszy od Rogera. Widać jednak, że selekcjoner chce mieć alternatywę.
• Przy pańskiej nominacji, nie bez znaczenia jest chyba wątek łęczyński?
- Patrząc z perspektywy czasu, to w pewnym sensie tak. Przecież grając w Łęcznej otrzymałem propozycję przejścia do Górnika Zabrze. Teraz już wiem, że wybrałem najlepiej. Cieszę się, że gram w Zabrzu, bo tu najlepiej się rozwijam.
• Uczestnicy Euro ogłaszają kadry, natomiast UEFA podała listę arbitrów, którzy sędziować będą mecze finałów. W tym gronie zabrakło Polaka.
- W ostatnim czasie dobrze nie dzieje się w polskim futbolu. Nie ma co ukrywać, ale sędziowie brali czynny udział w procederze korupcyjnym, tak więc ich nieobecność nie powinna dziwić.
