

Pora poznać mistrza PGE Ekstraligi w sezonie 2025. W niedzielę o godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin podejmie PRES Grupę Deweloperską Toruń. Cel? Odrobienie 18 punktowej straty z pierwszego spotkania i czwarty z rzędu złoty medal najlepszej żużlowej ligi świata

W minioną niedzielę PRES Grupa Deweloperska Toruń odjechała niemal perfekcyjne zawody i pokonała „Koziołki” 54:36 robiąc duży krok w kierunku zdobycia złotego medalu. Gdyby torunianie wygrali w pierwszym meczu u siebie z innym zespołem niż Orlen Oil Motor narracja przed rewanżem byłaby zapewne zupełnie inna. Trudno bowiem uwierzyć, by zespół był w stanie odrobić tak wysoką stratę po pierwszym starciu. Oczywiście poza Orlen Oil Motorem. „Koziołki” w ostatnich latach dobitnie pokazały, że nie należy ich skreślać przed decydującymi bataliami. Tak było we wrześniu 2018 roku kiedy na torze przy Al. Zygmuntowskich lublinianie wygrali z ROW Rybnik 53:37 i dzięki temu odrobili stratę z pierwszego spotkania (w Rybniku było 38:52) meldując się w PGE Ekstralidze.
Posługując się piłkarską terminologią podopieczni trenera Macieja Kuciapy dokonali „remontady” w półfinale fazy play-off właśnie z ekipą z Torunia. W pierwszym starciu „Anioły” wygrały 51:39, a w rewanżu Orlen Oil Motor zwyciężył 59:31 i awansował do wielkiego finału z Betard Spartą Wrocław, który wygrał.
Kolejnym argumentem za tym, że 18 punktów u siebie można odrobić jest wynik meczu pomiędzy tymi zespołami na lubelskim torze z rundy zasadniczej. Wówczas Bartosz Zmarzlik i spółka pokonali drużynę trenera Piotra Barona 55:35. – Przegraliśmy w Toruniu wysoko, ale już kiedyś odrabialiśmy tak dużą stratę. Mamy 15 biegów w Lublinie na to aby oddać serducho na torze i walczyć o nasze marzenia. Ciężko pracowaliśmy na to, by znaleźć się w finale i mamy jeszcze rewanż u siebie żeby pokazać na co nas stać. To jest sport i wszystko może się wydarzyć – mówił po pierwszym starciu finałowym Dominik Kubera. – Nie poddajemy się. Przed nami jeszcze 15. biegów na domowym torze. W niedzielę to nie był nasz dzień, ale musimy o tym zapomnieć i przygotować się jak najlepiej do meczu rewanżowego – wtórował mu Jack Holder.
Początek niedzielnego meczu na torze przy Al. Zygmuntowskich zaplanowano na godzinę 19.30. O właściwą atmosferę zadbają kibice z Lublina, którzy jak zwykle nie zawiedli, a bilety na decydujący mecz w tym sezonie rozeszły się jak świeże bułeczki. Tym, których nie będzie tego dnia na trybunach, pozostaje relacja na antenie Canal Plus Sport i śledzenie relacji bieg po biegu na naszej stronie pod adresem dziennikwschodni.pl
AWIZOWANE SKŁADY
Orlen Oil Motor: 9. Dominik Kubera * 10. Fredrik Lindgren * 11. Jack Holder * 12. Mateusz Cierniak * 13. Bartosz Zmarzlik * 14. Wiktor Przyjemski * 15. Bartosz Bańbor.
PRES Grupa Deweloperska: 1. Patryk Dudek * 2. Robert Lambert * 3. Jan Kvech * 4. Mikkel Michelsen * 5. Emil Sajfutdinow * 6. Antoni Kawczyński * 7. Mikołaj Duchiński.
