Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Piłkarze z Łukowa na przerwę w rozgrywkach udali się z dorobkiem 22 punktów, tylko „oczko” za szóstą POM Iskrą Piotrowice. Mimo trudnego terminarza drużyna Dariusza Solnicy na wiosnę spróbuje powalczyć o grupę mistrzowską. – To byłaby kapitalna sprawa dla naszego młodego zespołu – wyjaśnia szkoleniowiec Orląt
Wydawało się, że drugi raz z rzędu rezerwy Motoru stracą punkty u siebie. W czwartek drużyna Wojciecha Stefańskiego zremisowała bezbramkowo na stadionie przy Al. Zygmuntowskich z Lewartem. A w niedzielę jeszcze w 89 minucie starcia z Lutnią Piszczac też było 0:0. Gospodarze jednak przechylili szalę na swoją stronę i zgarnęli pełną pulę.
Niespodzianka w Lublinie. Tamtejszy Motor II tylko zremisował u siebie z Lewartem Lubartów 0:0. Z okazji skorzystali rywale, bo Huragan i Lublinianka wygrały swoje spotkania. A to oznacza, że w czołówce zrobił się jeszcze większy ścisk
Ciekawy tydzień czeka naszych czwartoligowców. Już w czwartek zostanie rozegrana kolejka numer 16, a trzy dni później 17. Nie zabraknie też ciekawych pojedynków. W niedzielę hitem w grupie drugiej będzie starcie lidera, czyli Stali Kraśnik z głównym kandydatem do awansu Świdniczanką.
Po porażce u siebie z Orlętami Łuków szybko pozbierały się rezerwy Motoru. Tym razem drużyna Wojciecha Stefańskiego pokonała POM Iskrę Piotrowice 3:1.
Niespodzianka na stadionie przy Al. Zygmuntowskich. Motor II musiał uznać wyższość Orląt Łuków. Rywale do przerwy prowadzili aż 3:0. Po zmianie stron żółto-biało-niebiescy powalczyli, strzelili dwie bramki, ale ostatecznie nie zdobyli nawet punktu
Po czterech meczach bez zwycięstwa i trzech bez strzelonej bramki przełamał się zespół Dariusza Bodaka. I to w dobrym stylu. Opolanin rozbił u siebie Orlęta Łuków aż 4:0.
Kolejna wygrana piłkarzy Roberta Chmury. Lublinianka w sobotę pokonała w Łukowie tamtejsze Orlęta 2:0. W szóstym kolejnym meczu bramkę zapisał na swoim koncie Michał Paluch.
W grupie pierwszej Hummel IV ligi za plecy Motoru II i Lublinianki wskoczyła drużyna Damiana Panka. A wszystko dzięki wygranej z Lewartem Lubartów (1:0).
Pierwsza kolejka nowego sezonu w Hummel IV lidze nie odbędzie się w komplecie. W piątek okazało się, że Orlęta Łuków są zmuszone przełożyć spotkanie z Górnikiem II Łęczna.
Jest już sporo informacji na temat kształtu rozgrywek w najbliższych latach. Wiadomo, że podział na grupy zostanie utrzymany przez dwa kolejne sezony. W tym najbliższym do rywalizacji ponownie przystąpią 24 kluby. W kolejnym trochę mniej, bo 20. A od sezonu 2023/2024 IV liga będzie już liczyła „tylko” 16 lub 18 drużyn.
Tylko punkt dla Kłosa w meczu z Orlętami Łuków. W sobotę na boisku w Rożdżałowie spotkanie między tymi drużynami zakończyło się bezbramkowym remisem.
Dziewiąty występ w grupie spadkowej i szósta wygrana Startu. Tym razem drużyna z Krasnegostawu pokonała w środę Ładę 1945 Biłgoraj 3:0. A to oznacza, że do bezpiecznej strefy tabeli piłkarze Marka Kwietnia tracą już tylko dwa punkty. „Oczko” wyżej jest Kłos Gmina Chełm. Drużyna Zbigniewa Wójcika pokonała na wyjeździe Bizona Jeleniec 4:0.
Start Krasnystaw po siódmej kolejce grupy spadkowej jako jedyny nie doznał jeszcze porażki. Drużyna Marka Kwietnia tylko zremisowała jednak w niedzielę z Gryfem Gmina Zamość 1:1. A to oznacza, że nadal do bezpiecznej strefy tabeli traci pięć punktów.
W ostatnich dniach piłkarze z Hummel IV ligi mieli ręce pełne roboty. Od środy do poniedziałku rozegrane zostały dwie kolejki. W grupie mistrzowskiej wielkich emocji już nie będzie, bo Tomasovia od dawna ma olbrzymią przewagę. Ciekawiej jest za to w grupie spadkowej.
Czwartek był wyjątkowy dla piłkarzy Gryfa Gminy Zamość. Drużyna Sebastiana Luterka wróciła na swój zmodernizowany stadion w Zawadzie i od razu zgarnęła trzy punkty po wygranej ze Spartą Rejowiec Fabryczny. Swój mecz zremisował za to Górnik II Łęczna, a to oznacza, że beniaminek znowu wskoczył na pierwsze miejsce w grupie spadkowej.
Do niecodziennej sytuacji doszło w sobotę przy okazji meczu Orląt z Unią Hrubieszów. Goście stawili się w Łukowie w zaledwie siedmioosobowym składzie. Drużyna Dariusza Solnicy nie miała litości i po 10 minutach prowadziła już… 5:0. Niedługo później spotkanie dobiegło końca z powodu zdekompletowania drużyny przyjezdnych.
Ciekawa pierwsza kolejka w grupie spadkowej. Trzy czołowe drużyny nie zdobyły nawet punktu. Solidarnie swoje mecze wygrały za to ekipy z dołu tabeli.
Orlęta odpłaciły Lubliniance za porażkę z pierwszej rundy. Wówczas drużyna Dariusza Bodaka wygrała w Łukowie 4:1. W sobotę w lepszych humorach mecz w Lublinie kończyli goście, którzy pokonali rywali 1:0.
Start Krasnystaw był bliski zdobycia trzech punktów w starciu z Lublinianką. Gospodarze w doliczonym czasie gry sprokurowali jednak karnego i ostatecznie zawody zakończyły się remisem. A ten dał klubowi z Wieniawy awans do grupy mistrzowskiej.
Lider grupy pierwszej zrobił swoje. Huragan Międzyrzec Podlaski pokonał w sobotę Orlęta Łuków 2:0. Nie był to wielki mecz drużyny Damiana Panka, ale na tym etapie sezonu liczą się przede wszystkim punkty.
Lider grupy pierwszej – Huragan Międzyrzec Podlaski rozpoczyna 2021 rok od wyjazdowego starcia z Orlętami Łuków. Spotkanie zostanie rozegrane na boisku w Łazach w sobotę o godz. 11. Gospodarze zapowiadają transmisję na swoim facebooku.
Olimpijczyk Robert Dołęga nie będzie już trenował sztangistów w Orlętach Łuków. Zarząd klubu nie przedłużył z nim umowy. – Szkoda, że Orlęta zostały tak upolitycznione – komentuje Dołęga, który jest też radnym miejskim z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
Drugi mecz z rzędu punkty zgubił lider grupy pierwszej – Huragan Międzyrzec Podlaski. Podopieczni Damiana Panka bezbramkowo zremisowali z Opolaninem Opole Lubelskie.
Niespotykany przebieg miał mecz w Rejowcu Fabrycznym. Po 36 minutach Orlęta Łuków prowadziły z tamtejszą Spartą aż 3:0. W drugiej połowie goście też długo utrzymywali trzy bramki zaliczki. Nie dowieźli jednak korzystnego wyniku do końca i zawody zakończyły się remisem.