Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Jeszcze bardziej odmłodzony Hetman Zamość rozpoczął sezon w Hummel IV lidze od porażki w derbach z Huczwą Tyszowce. Drużyna Krzysztofa Rysaka bez większych problemów pokonała rywali 2:0. Miała jednak znacznie więcej sytuacji i wynik mógł być bardziej okazały.
Przynajmniej pięciu zawodników opuściło w lecie zespół Krzysztofa Rysaka. W kadrze pojawiło się jednak kilka nowych twarzy. Na papierze wygląda na to, że Huczwa będzie mocniejsza niż w poprzednim sezonie. – Wydaje się, że tak, ale czeka nas sporo pracy – wyjaśnia szkoleniowiec ekipy z Tyszowiec
Jest już sporo informacji na temat kształtu rozgrywek w najbliższych latach. Wiadomo, że podział na grupy zostanie utrzymany przez dwa kolejne sezony. W tym najbliższym do rywalizacji ponownie przystąpią 24 kluby. W kolejnym trochę mniej, bo 20. A od sezonu 2023/2024 IV liga będzie już liczyła „tylko” 16 lub 18 drużyn.
Można powiedzieć, że wreszcie ktoś zmusił piłkarzy Tomasovii do większego wysiłku. Lider tabeli przegrywał w Końskowoli z tamtejszym Powiślakiem 0:1 i 1:2, ale i tak zgarnął pełną pulę. Podopieczni Pawła Babiarza pokonali rywali 4:2.
Ósmy mecz w grupie mistrzowskiej, a 30 w sezonie. I 29 zwycięstwo. W niedzielę Tomasovia bez większych problemów pokonała Lubliniankę 4:0.
Grad goli w Świdniku, a zwłaszcza w końcówce spotkania Świdniczanki z Powiślakiem. Jeszcze w 87 minucie gospodarze prowadzili „tylko” 2:1. Zawody zakończyły się jednak wynikiem… 4:2.
Trener Tomasovii Paweł Babiarz nawet mimo awansu zapowiadał, że do końca rozgrywek jego piłkarze będą walczyć o komplet zwycięstw. I chociaż długo trzeba było czekać na gole lidera w starciu z Lutnią Piszczac, to bramki w końcu padły. A niebiesko-biali pokonali przeciwnika 2:0.
Udana sobota gospodarzy w grupie mistrzowskiej. Wszystkie zespoły, które grały u siebie wywalczyły komplety punktów. Na drugim miejscu umocniła się Victoria Żmudź, która pokonała Lutnię Piszczac 1:0, a trzeci mecz bez porażki z rzędu zanotował Kryształ Werbkowice.
Piłkarze Pawła Pranagala dopisali do swojego konta kolejne trzy punkty. W starciu z Lutnią Świdniczanka szybko zdobyła dwie bramki. Rywale odpowiedzieli jednak jeszcze w pierwszej połowie i długo kwestia końcowego wyniku była otwarta. Dopiero w ostatnich 20 minutach gospodarze upewnili się, że wywalczą pełną pulę.
Znamy już składy grup mistrzowskiej i spadkowej. W tej pierwszej dwa ostatnie miejsca zajęły: Włodawianka i Huczwa Tyszowce. Szyki klubom mocno pokrzyżowała pogoda. Z powodu obfitych opadów śniegu trzeba było przenieść kilka spotkań na boiska ze sztuczną nawierzchnią. Grom Różaniec i Huczwa zagrały w Lubyczy Królewskiej.
W środę o godz. 17 zostaną rozegrane ostatnie spotkania w rundzie zasadniczej. Na razie znamy 10 z 12 drużyn, które wystąpią w grupie mistrzowskiej. O dwa ostatnie miejsca walczy jeszcze pięć drużyn.
Piłkarze z Łęcznej zrobili swoje. W niedzielę pokonali w ważnym meczu Opolanina Opole Lubelskie 2:0. Dzięki temu ciągle mogą marzyć o awansie do grupy mistrzowskiej.
Lider grupy drugiej IV ligi udanie rozpoczął nowy rok. Tomasovia pokonała w derbach Huczwę Tyszowce 2:0. Wynik mógł być jednak bardziej okazały, ale świetnie w bramce gości spisywał się Piotr Waśkiewicz pozyskany w zimie z drużyny... niebiesko-białych.
Lider tabeli grupy drugiej i główny faworyt do awansu Tomasovia rozpoczyna 2021 rok od meczu z Huczwą Tyszowce (sobota, godz. 15). Zawody zostaną rozegrane na boisku w Lubyczy Królewskiej, ale portal tomaszów.pl szykuje bezpłatną transmisję
Sporo klubów z rozpoczęciem przygotowań do rundy wiosennej czekało do 18 stycznia. Wszyscy liczyli, że od tego dnia obostrzenia związane z koronawirusem zostaną zniesione. Okazało się jednak, że przez kolejne tygodnie wszystko zostaje po staremu. A to oznacza problem dla klubów z niższych lig niż trzecia.
Cenna wygrana zespołu ze Żmudzi. Piłkarze Piotra Molińskiego pokonali Huczwę Tyszowce 3:0 i wrócili na drugie miejsce w tabeli grupy drugiej. Trzeba jednak dodać, że rywale przyjechali na mecz bez: Damiana Ziółkowskiego i Rafała Kycki.
W środę zostały rozegrane zaległe mecze w obu grupach. W pierwszej odbył się jeden mecz: Huragan – Górnik II. Lepsi okazali się piłkarze Damiana Panka, po wygranej 1:0.
Sporo emocji w Tyszowcach. Tamtejsza Huczwa wygraną z Granitem zapewniła sobie w 90 minucie meczu. Bohaterem został oczywiście Damian Ziółkowski, który wykorzystał rzut karny. Co ciekawe, bramki gospodarzy w tym spotkaniu strzegł... 49-letni Zenon Maksymiak.
Tym razem stare piłkarskie porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach się nie sprawdziło. Huczwa Tyszowce długo strzelała na wiwat, ale i tak pokonała na wyjeździe Kłosa Chełm 2:0.
W środę odbyły się w sumie cztery spotkania grupy drugiej w IV lidze. Emocji nie zabrakło w Werbkowicach, bo Kryształ zwycięską bramkę zdobył dopiero w doliczonym czasie gry. Powody do zadowolenia mają także w Biłgoraju i Bychawie.
Po okresie kwarantanny spowodowanej pozytywnymi wynikami testów na obecność koronawirusa do gry wraca Podlasie. Piłkarze z Białej Podlaskiej w środę zmierzą się w zaległym meczu z Podhalem Nowy Targ. Zawody zostaną rozegrane na boisku rywali i rozpoczną się o godz. 13.
Świetny mecz w niedzielę rozegrał zawodnik Huczwy Damian Ziółkowski. Popularny „Ziółek” zapisał na swoim koncie cztery bramki, a jego drużyna rozbiła Gryfa Gminę Zamość aż 6:0.
Bardzo udany tydzień zespołu Krzysztofa Rysaka. Huczwa w środę rozbiła Kryształ Werbkowice 4:0. W sobotę wywalczyła za to trzy punkty w Białopolu po wygranej z tamtejszą Unią 3:1.
Piłkarze z Tomaszowa Lubelskiego podtrzymali dobrą passę. W środę znowu jednak musieli się napocić, żeby dopisać do swojego konta kolejne trzy punkty. Sporo krwi niebiesko-białym napsuła Victoria Żmudź. Podopieczni Pawła Babiarza wygrali jednak 1:0.
Przez cały tydzień Łada walczyła o to, żeby zgłosić do gry zawodników i wystąpić w niedzielnym meczu w Werbkowicach. Udało się, bo zawody odbyły się zgodnie z planem, ale po jednostronnym widowisku gospodarze wygrali 6:0.