Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Szpital przy al. Kraśnickiej zyskał nowy ambulans. Kosztował ponad 630 tys. złotych.
Blisko 11,5 mln złotych dostanie Kliniczny Oddział Ratunkowy szpitala przy ul. Jaczewskiego w Lublinie. Placówka przygotowuje się do dużych zakupów.
Pierwsi pacjenci mieli się tu leczyć już na początku przyszłego roku. Ale z powodu opóźnień na budowie, otwarcie szpitala może się odbyć najwcześniej w połowie roku. Z tego też powodu nowy lubelski Szpitalny Oddział Ratunkowy zostanie otwarty dopiero 1 stycznia 2024 roku.
Jest lądowisko na dachu, są miliony wydane na budowę nowej części szpitala. Wciąż nie ma tylko obiecanego szpitalnego oddziału ratunkowego, który ruszyć miał już na początku roku. A inne SOR-y w Lublinie zmagają się z przepełnieniem z powodu ogromnej liczby pacjentów.
Już nie tylko pacjentów z udarami i zawałami, ale też z najcięższymi urazami przyjmuje od dzisiaj SOR przy Jaczewskiego w Lublinie. Na finał rozmów pracowników z dyrekcją szpitala nadal się jednak nie zanosi i nie wiadomo kiedy oddział zacznie pracować na pełnych obrotach. Większość załogi jest na zwolnieniach lekarskich.
Pracujemy ponad siły, miejsca zapełniają się błyskawicznie – skarżą się pracownicy SOR-u przy al. Kraśnickiej w Lublinie. To efekt masowych zwolnień lekarskich na SOR w SPSK4. W innych szpitalach też kończą się wolne łóżka
Pacjentów w stanie zagrożenia życia mają od dzisiaj do poniedziałku przyjmować wszystkie szpitale z Lublina i okolic. Nie tylko te, które mają SOR-y. To efekt posiedzenia Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, które po masowych zwolnieniach lekarskich w SPSK4 w Lublinie zwołał wojewoda.
Przy wypisie okazało się, że nie ma moich dokumentów i ubrania. Jak to możliwe, żeby zgubić osobiste rzeczy pacjenta? – denerwuje się Tadeusz Gajos z Lublina. W poniedziałek wyszedł ze szpitala w Chełmie. Trafił tam z lubelskiego SOR przy Jaczewskiego. Gdzie zaginęły dokumenty? Nadal nie wiadomo.
– Nasz oddział znowu będzie zapchany, to kwestia najbliższych tygodni – przyznaje szefowa SOR szpitala wojewódzkiego przy al. Kraśnickiej w Lublinie, jednego z najbardziej obleganych w regionie. Naukowcy prognozują, że pod koniec marca trzecia fala epidemii uderzy najsilniej
Pacjenci czekający w kolejce przed SOR w Łęcznej przez półtorej godziny stali na mrozie. Szpital tłumaczy to koniecznością dezynfekcji, bo u bezobjawowego pacjenta wykryto Covid-19. – Zamiast czekać na dworze, wystarczyło przejść do szpitalnego holu – stwierdza dyrekcja placówki.
Znów kolejki karetek przed szpitalnymi oddziałami ratunkowymi i tłok w salach dla wymagających pilnej pomocy. Ale tym razem nie chodzi o pacjentów z Covid-19, ale tych zwykłych, niezakażonych. – Sytuacja jest kryzysowa – alarmuje szef jednego z lubelskich SOR-ów.
Od 26 sierpnia do 1 października SOR szpitala klinicznego nr 4 przy Jaczewskiego będzie przyjmował tylko pacjentów w stanie nagłego zagrożenia życia - z udarami, urazami wielonarządowymi i do części zabiegów z zakresu kardiologii interwencyjnej. Ograniczona działalność jest związana z remontem oddziału ratunkowego.
Wychudzony mężczyzna bez spodni i bielizny leżał na podłodze pod jednym z łóżek na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w szpitalu MSWiA w Lublinie. Według relacji świadka trwało to kilka godzin i w tym czasie personel nie reagował. Szpital zaprzecza. Ale sprawą zajęła się już prokuratura
Zadławienia rybią ością, bóle brzucha z przejedzenia, urazy głowy np. w wyniku pobicia. Szpitalne oddziały ratunkowe miały bardzo pracowite święta.
Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala Klinicznego nr 4 jest już po remoncie i przyjmuje pacjentów.
Ochroniarze mieli wyprowadzić ze szpitala bezdomnego, wyraźnie cierpiącego mężczyznę, a potem zostawić go samego na przystanku. – Ten człowiek nie był pijany, wyglądał na bardzo chorego. Jak można kogoś tak potraktować tylko dlatego, że nie ma dachu nad głową? – pyta poruszona Czytelniczka, która była świadkiem zdarzenia
Na te zmiany czekały tysiące pacjentów. Jeden z najważniejszych oddziałów puławskiego szpitala specjalistycznego przeszedł kompleksowy remont. Odnowiono m.in. rejestrację i poczekalnię, zakupiono również nowe łóżka oraz sprzęt medyczny.
Szpitalny oddział ratunkowy powstanie w szpitalu przy ul. Staszica. To będzie szóste miejsce w mieście, w którym będą przyjmowani pacjenci w nagłych wypadkach.
Wyremontowane oddziały, nowoczesny sprzęt medyczny i większe możliwości leczenia. Tak w ciągu kilku najbliższych lat zmienią się lubelskie szpitale.