W sobotę kibice w Lublinie doczekali się domowej inauguracji nowego sezonu. Bogdanka LUK musiała się mocno napracować na zwycięstwo, ale jednak pokonała ZAKS-ę Kędzierzyn Koźle 3:2.
Spotkanie znacznie lepiej rozpoczęli goście, którzy zdobyli trzy pierwsze punkty, a niedługo później prowadzili już 8:4. Co ciekawe, rywale tak szybko, jak wypracowali sobie solidną zaliczkę, od razu ją stracili. Gospodarze odpowiedzieli serią 4:0 i błyskawicznie był remis po 8. Kolejne fragmenty? ZAKSA jednak szybko wróciła na prowadzenie i ostatecznie wygrała pierwszego seta do 21.
W drugim wydawało się, że pójdzie za ciosem, bo wygrywała już 14:10, a później 17:14. Drużyna Stephane’a Antigi nie zamierzała się jednak poddawać i mozolnie odrabiała straty. W końcówce zachowała więcej zimnej krwi i tym razem okazała się lepsza o dwa „oczka”.
Trzecia partia długo była wyrównana, ale w końcówce to lublinianie odjechali rywalom na 22:18 i ostatecznie wygrali do 20. Przyjezdni doprowadzili jednak do tie-breaka, bo po nerwowej końcówce czwartego seta okazali się nieznacznie lepsi (23:25). Wszystko rozstrzygnęło się w piątej odsłonie, która od początku przebiegała pod dyktando gospodarzy. Mistrzowie Polski prowadzili 6:2, a za chwilę 8:3. Drugą ligową wygraną w drugim spotkaniu sezonu 25/26 przypieczętował Aleks Grozdanov (15:10).
Bogdanka LUK Lublin – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2 (21:25, 25:23, 25:20, 23:25, 15:10)
LUK: Henno (1), Komenda (3), Leon (14), Grozdanov (16), McCarthy (10), Sasak (20), Thales (libero) oraz Malinowski, Wachnik, Young (15).
ZAKSA: Isaacson, Grobelny (7), Rychlicki (27), Szymura (8), Urbanowicz (10), Jakubiszak (7), Czunkiewicz (libero) oraz Rećko (2), Szymański (2), Krawiecki.
