

Avia prowadziła w Krakowie z Wisłą II 1:0, potem przegrywała 1:2, ale ostatecznie zdobyła komplet punktów po wygranej 3:2. A to oznacza, że po pięciu kolejkach drużyna trenera Wojciecha Szaconia zanotowała piąte zwycięstwo w piątym meczu ligowym.

W pierwszej połowie najpierw blisko gola byli gospodarze, ale Dawid Olejarka przymierzył w słupek. Tuż po przerwie na uzupełnienie płynów trwało oblężenie bramki „Białej Gwiazdy”.
Andrij Remeniuk też trafił w słupek, a „główkę” Michała Zubera odbił Dawid Krysa. Za chwilę bardzo dobrze piłkę zgrał Arkadiusz Maj, Zuber uratował ją przy linii końcowej i wślizgiem zagrał wzdłuż bramki, gdzie Szymon Kamiński dopełnił formalności i było 0:1.
Avia długo się jednak nie cieszyła. W 37 minucie, w niegroźnej sytuacji Kamiński kopnął Karola Tokarczyka. Niegroźnej, bo wszystko działo się w narożniku pola karnego. Na dodatek gracz Wisły „uciekał” już z szesnastki. Sędzia wskazał na „wapno”, a Olejarka doprowadził do wyrównania, chociaż też miał trochę szczęścia. Niewiele zabrakło, a Mateusz Białka odbiłby strzał nogą.
Do przerwy zostało po jeden, a druga część spotkania rozpoczęła się od ataków świdniczan. Marcin Pigiel zagrał z lewej flanki w pole karne, a tam świetnie zachował się Maj, który z uderzył z powietrza, zewnętrzną częścią stopy. Krysa po raz kolejny dobrze obronił jednak strzał rywali. W 53 minucie znowu bramkarz był górą w starciu z napastnikiem żółto-biało-niebieskich.
Wisła II przetrwała trudny moment i zanim minął kwadrans wyprowadziła zabójczą kontrę. Wiktor Staszak świetnie zagrał na wolne pole „zewniakiem” do Tokarczyka, który wpadł w pole karne i w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył do siatki na 2:1. Błyskawicznie mógł odpowiedzieć Paweł Uliczny. Strzelił z ostrego kąta, a futbolówka odbiła się od słupka, przeszła po linii, aby ostatecznie wyjść w pole. W 65 minucie Pigiel główkował z pięciu metrów, ale nie trafił w bramkę.
Za chwilę świetny rajd od linii bocznej do końcowej przeprowadził Arkadiusz Ziarko. W odpowiednim momencie odegrał do Tokarczyka i było blisko trzeciego gola dla ekipy z Krakowa. Ostatecznie Białka złapał jednak piłkę. W 70 minucie byliśmy już po drugiej stronie boiska, gdzie wykazał się Krysa. Młody golkiper świetnie poradził sobie z próbą Remeniuka. 120 sekund później zrobiło się 2:2. Dave Assuncao pognał prawą flanką i wyłożył piłkę, jak na tacy do Dominika Pisarka. A ten z bliska wyrównał stan meczu.
Avia poszła za ciosem. W 79 minucie Maj wycofał futbolówkę do Remeniuka, który miał zdecydowanie za dużo miejsca przed szesnastką. Ukrainiec wymierzył idealnie, tuż przy słupku i Krysa nie był w stanie uratować swojego zespołu od straty gola. W końcówce „Biała Gwiazda” rzuciła wszystkie siły do przodu, ale wynik już się nie zmienił.
Wisła II Kraków – Avia Świdnik 2:3 (1:1)
Bramki: Olejarka (38-z karnego), Tokarczyk (57) – Kamiński (34), Pisarek (72), Remeniuk (79).
Avia: Białka – Zbozień, Kursa, Orzechowski, Kalinowski (63 Assuncao), Kamiński (63 Zawadzki), Uliczny, Pigiel (69 Pisarek), Zuber, Maj (83 Marek), Remeniuk.
