

(fot. Orlen Oil Motor Lublin)
W niedzielę o godz. 18 w Lublinie odbędzie się jeszcze jedno wyjątkowe żużlowe wydarzenie – Turniej Pożegnalny Jarosława Hampela, który w latach 2020-2023 reprezentował barwy Orlen Oil Motoru. Z tej okazji porozmawialiśmy z jednym z najwybitniejszych polskich żużlowców.

- W niedzielę odbędzie się pana pożegnalny turniej na stadionie przy Al. Zygmuntowskich. Jakie emocje panu towarzyszą przed startem tych zawodów?
– Same pozytywne. Trochę pojawia się delikatny stres związany z organizacją. Chciałoby się żeby ten turniej odbył się przy korzystnej aurze i zgodnie z tym co zostanie przed nim zaplanowane. Chciałbym, żeby zawody udały się jak najlepiej. Karierę kończy się tylko raz i sam jestem ciekawy, jak to wszystko będzie przebiegać. Na pewno część czasu spędzę w parku maszyn ze swoimi kolegami, którzy będą w niedzielę startować. Z pewnością pojawię się także w innych miejscach na stadionie, by spotkać się z zaproszonymi gośćmi, więc liczę na to, że będzie to fajny dzień i pięknie byłoby gdyby na trybunach pojawiło się wielu kibiców. Cała istota tkwi właśnie w tym, żeby móc ten szczególny dla mnie dzień świętować wraz z fanami żużla, a ci lubelscy są wspaniali.
- Wybór padł na Lublin właśnie ze względu na kibiców, czy były też jakieś inne argumenty za tym miejscem?
– Mówiłem to już wielokrotnie i jeszcze raz powtórzę: Lublin to dla mnie wyjątkowe miejsce. Spędziłem tutaj wspaniałe cztery lata, poznałem mnóstwo wspaniałych ludzi. Mam świetne relacje z prezesem Jakubem Kępą i całym zarządem. To jest oczywiście też bardzo istotny aspekt. Co do kibiców to wiem, że w Lublinie mam ich mnóstwo. Doświadczyłem tego jeżdżąc w barwach Motoru, ale nie tylko. Pamiętam mecz kiedy przyjechałem na tor przy Al. Zygmuntowskich jako zawodnik Falubazu Zielona Góra. Dostałem wtedy tak ogromne owacje, że sam się tego nie spodziewałem. Tę „chemię” między mną, a lubelskimi kibicami czuć więc wyraźnie. To dla mnie niezwykle miłe i wyjątkowe uczucie.
- Można powiedzieć, że pana przybycie do Lublina pomogło wejść Motorowi na najwyższą półkę jeśli chodzi o poziom sportowy?
– Być może tak było jeśli ktoś popatrzy na to jakie zespół zaczął osiągać wyniki. Być może jakąś „cegiełkę” od siebie faktycznie dodałem. W każdym meczu starałem się dawać z siebie wszystko i być także wsparciem dla ówczesnych kolegów z drużyny. Cieszę się, że okazałem się jednym z „aktorów”, którzy przyczynili się do żużlowego mistrzostwa Polski dla Motoru. To był świetny okres w mojej karierze.
- Wspominał pan o sympatii kibiców i z tego względu o frekwencję w niedzielę powinien pan być spokojny. We wtorek pojawiła się także lista startowa na niedzielne zawody i patrząc po komentarzach fanów widać zadowolenie z obsady...
– Życzyłbym sobie właśnie, jak najlepszej frekwencji na trybunach. To będzie dla mnie niezwykle miłe jeśli stadion wypełni się jak najliczniej. A jeśli chodzi o uczestników turnieju, to są to po prostu moi koledzy z toru żużlowego. Z każdym z nich spotykałem się na różnym etapie mojej kariery. Są w tym gronie koledzy z poszczególnych klubów, w których jeździłem czy z reprezentacji Polski. Ze wszystkimi z nich mam bardzo dobry kontakt i cieszę się, że wszyscy chcą do Lublina przyjechać.
- Czy była jakaś osoba, którą trzeba było namawiać nieco dłużej?
– Najfajniejsze było właśnie to, że nikogo nie musiałem specjalnie namawiać. Każdy w zasadzie od razu deklarował swoją obecność, co było dla mnie szalenie miłe.
- Obsadę zawodników znamy. A kogo można się spodziewać w roli widzów na trybunach?
– Pojawią się zaproszeni przeze mnie goście. Będzie kilku sponsorów, kolegów spoza toru i sportu żużlowego, a przede wszystkim moja rodzina.
- Do Lublina przyjedzie pan w dniu turnieju, czy nieco wcześniej?
– Planuję przyjechać z około dwudniowym wyprzedzeniem. Na koniec życzyłbym sobie i kibicom aby pogoda dopisała i zawody mogły się odbyć bez żadnych kłopotów.
- W przyszłym sezonie zabraknie pana na torze, ale może będzie można zobaczyć Jarosława Hampela w innej roli?
– Pewne pomysły w głowie już mam, ale za wcześnie by głośno o nich mówić. Pogodziłem się z tym, że tę karierę kończę, a decyzję podjąłem bardzo świadomie. Potrzebuję jednak nieco czasu na nabranie dystansu i „świeżości” by spojrzeć na to wszystko z innej perspektywy. Dlatego nie spieszę się z podejmowaniem jakichkolwiek decyzji.
Rozmawiał Bartosz Surman
Niezwykle mocna obsada
Znamy już pełną listę startową niedzielnych zawodów, które wystartują o godzinie 18 na Best Auto Arenie. Na torze pojawią się znane nazwiska, a kibice mogą szykować się na wieczór pełen żużlowych emocji
Lista startowa: 1. Bartosz Zmarzlik * 2. Dominik Kubera * 3. Mateusz Cierniak * 4. Maciej Janowski * 5. Przemysław Pawlicki * 6. Piotr Pawlicki* 7. Damian Ratajczak * 8. Kacper Woryna * 9. Oliver Berntzon * 10. Rohan Tungate * 11. Emil Sajfutdinow * 12. Jaimon Lidsey * 13. Grzegorz Zengota * 14. Bartosz Smektała * 15. Jan Kvech * 16. Szymon Szlauderbach * 17. Bartosz Jaworski.
