W piątkowym meczu z Widzewem napastnik Motoru Karol Czubak ustrzelił dublet. W sumie zdobył już w tym sezonie siedem goli. A taki dorobek daje mu pierwsze miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców razem z kilkoma innymi snajperami. Po siedem trafień zaliczyli również: Jesus Imaz (Jagiellonia Białystok), Mikael Ishak (Lech Poznań) oraz Filip Stojilković (Cracovia).
Trzeba dodać, że popularny „Czubi” wystąpił tylko w dziesięciu meczach swojej drużyny, a na dodatek zapisał na swoim koncie dwie asysty.
Co więcej, na murawie spędził 733 minuty, więc wpisuje się na listę strzelców co 105 minut, a to najlepszy wynik w ekstraklasie. 25-latek jest również na pierwszym miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych Polaków.
Po piątkowym spotkaniu z Widzewem Czubak odebrał gratulacje od dziennikarzy Canal+ w studiu pomeczowym.
– Należą się wszystkim, bo ciężko pracowaliśmy na to zwycięstwo i potrzebowaliśmy takiego spotkania, które będziemy kontrolowali, a po drugiej-trzeciej bramce, będziemy już pewni zwycięstwa. Wierzę, że ta wygrana dodał nam skrzydeł na kolejne mecze – powiedział na antenie Canal+ Sport Karol Czubak.
Zawodnik pozyskany przez Motor z belgijskiego KV Kortrijk wyraźnie złapał formę, bo w trzech ostatnich spotkaniach wpisał się na listę strzelców aż pięć razy. A trzeba pamiętać, że to dla niego dopiero pierwszy sezon w elicie. Wcześniej strzelał sporo, ale na poziomie Betclic I ligi.
– Przychodząc tutaj nie tyle, co chciałem coś udowodnić, bo strzelałem dużo w Arce. Było niepowodzenie w Belgii, a to mój debiutancki sezon w ekstraklasie. Wiele osób pewnie mnie skreśliło i mówiło, że przychodzę do Motoru się odbudować, a ja chciałem pokazać, że po to, żeby strzelać i dawać jakość zespołowi i bramki. Z tego żyję, odkąd pamiętam, to zawsze je strzelałem, a jedna, dwie czy trzy, zawsze sprawiają mi taką samą radość, a tym bardziej, jak wygrywamy mecz – zapewniał na antenie Canal+ Sport „Czubi”.
A jak piłkarz Motoru zapatruje się na kolejny wyjazd z Polski?
– Nie zniechęciłem się do wyjazdu. Jestem teraz tutaj, w Lublinie i daję z siebie sto procent, ale każdy piłkarz marzy o większej karierze za granicą i tam chce spróbować swoich sił. Moja pierwsza próba była nieudana, ale nie jest tak, że się całkowicie zamykam, mam swoje marzenia i swoje plany. Kibicuję Borussi Dortmund, a moja ulubiona liga to Bundesliga – wyjaśniał Czubak.
Swojemu podopiecznemu podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Widzewem gratulował również trener Mateusz Stolarski, który przyznał, że Motor ma plan na każdego zawodnika.
– Gratulacje dla „Czubiego”, który miał jasny projekt, co musi zrobić, żeby strzelać w tej lidze. Wiemy, że jest kapitalny w polu karnym, ale musiał poprawić intensywność i dalej musi, a do tego grę poza polem karnym. Ten projekt jego rozwoju jest realizowany co trening i co analizę. Karol pod tym kątem się rozwija. Tak samo, jak był „Mrazik”, który też się rozwinął. My mamy plan na zawodników, wiemy, dlaczego ich dobieramy. Marek Bartos wrócił do reprezentacji na przestrzeni gry w Motorze, „Mrazik” to samo. Samper nie grał rok na takim regularnym poziomie. On nigdy tyle nie biegał i nie bronił. To nie jest maks Karola, to nie jest maks nowych zawodników. Moją rolą jest rozwijać – przekonuje szkoleniowiec ekipy z Lublina.
