

Kardynałowie uczestniczący w kongregacjach przygotowujących do konklawe, stwierdzili w wywiadach dla włoskiej prasy, że obecnie potrzebny jest doktor Kościoła, papież z Afryki lub Azji. – Prawdą jest to, że po ludzku trudno jest znaleźć kandydata, który odpowiedziałby na wszystkie nasze oczekiwania – przyznał kardynał Anders Arborelius ze Szwecji.

W niedzielę (4 maja), w wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” kardynał Giuseppe Versaldi, który nie będzie brał udziału w konklawe, ale uczestniczy w codziennych naradach purpuratów, powiedział: – Staramy się wszyscy usunąć jad i podać lekarstwa, bo tego potrzebuje Kościół i świat.
Podkreślił, że wśród kardynałów są różnice i dochodzi do konfrontacji stanowisk. Jak zaznaczył, tematem dyskusji jest przede wszystkim „odnowa w kontynuacji”.
– Sam papież Franciszek nie chciałby, aby ograniczyć się do fotokopii jego pontyfikatu. Mówił o procesach odnowy. Niektóre z tych procesów są nadal otwarte – zaznaczył włoski kardynał.
Krytyk papieża Franciszka wśród elektorów, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary niemiecki kardynał Gerhard Mueller w wywiadzie dla „Quotidiano Nazionale” powiedział tak: – Nie można zostawić w tyle doktryny i prawdy Kościoła na rzecz dyplomacji.
– Jezus używał bardzo mocnych słów mówiąc o Herodzie, podczas gdy w Watykanie przyjmowano prezydenta Francji Emmanuela Macrona i wychwalano go za walkę z głodem na świecie, nie ganiąc przy tym za politykę laicyzmu i na rzecz aborcji – oświadczył kardynał Mueller. Dodał, że Franciszek „z obiektywnego punktu widzenia nie był doskonałym teologiem” jak Benedykt XVI.
– Wyrażał sposób odczuwania i styl Ameryki Łacińskiej. Kładł nacisk na ubóstwo i na peryferie egzystencjalne planety – aspekt, z którego jestem zadowolony. Niektórzy widzieli pewien brak równowagi w doktrynie i duszpasterstwie kosztem tejże doktryny, która gdy jest połączona z miłosierdziem nie może być pomijana czy obalona – uważa niemiecki kardynał.
Jego zdaniem istnieje ryzyko tego, że Kościół katolicki stanie się „protestancki”.
– Są kobiety, które mają teraz ambicje władzy w Watykanie. Ale Stolica Apostolska nie jest ośrodkiem władzy jak państwo; jest na służbie prawdy – oświadczył kardynał Mueller. – Potrzebny jest duszpasterz i doktor Kościoła – oznajmił niemiecki purpurat. Wyraził opinię, że mówienie o tym, że ktoś chce papieża Włocha czy z Afryki jest „infantylne”.
Wymieniany wśród faworytów kardynał Anders Arborelius ze Szwecji powiedział na łamach dziennika „La Repubblica”, że Europa jest „stara i zmęczona”. W jego opinii „naturalne” byłoby to, gdyby następny papież pochodził z Afryki lub Azji. Ale, jak zastrzegł, nie jest powiedziane, że uda się znaleźć „odpowiedniego kandydata”.
Mówiąc o zjawisku wielokulturowości także w Europie biskup Sztokholmu oświadczył: – Dla nas w Szwecji jest to coś naturalnego, bo większość katolików pochodzi z innych krajów. To oni zbudowali Kościół. W innych krajach jest trochę inaczej.
– Przekaz papież Franciszka był bardzo jasny; musimy otworzyć nasze drzwi dla tych, którzy potrzebują. Oczywiście nie można przyjąć całego świata, ale trzeba mieć miłosierdzie dla uchodźców i migrantów – podkreślił kardynał Arborelius. Według niego wybór na konklawe jest bardzo trudny. – Prawdą jest to, że po ludzku trudno jest znaleźć kandydata, który odpowiedziałby na wszystkie nasze oczekiwania.
Kardynał z Singapuru William Seng Chye Goh powiedział dziennikowi „Il Messaggero”, że ważne jest to, by nowy papież umiał dokonać refleksji nad potrzebami i wyzwaniami oraz był świadom tego, co należy zrobić, aby Kościół był „zjednoczony i mógł iść naprzód”.
Jako priorytet dla przyszłego papieża wymienił ewangelizację, wzmocnienie pozycji Kościoła i dotarcie do młodzieży, a także „ukazanie współczesności oblicza miłości, radości, nadziei”.
– Bardzo ważne jest to, by nowy papież potrafił dotrzeć do wszystkich; do zepchniętych na margines, młodych, seniorów. W praktyce oznacza to, że potrzebny jest Superman – oznajmił kardynał Goh.
Konklawe rozpocznie się w środę, 7 maja.
