Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Ser na okrągło!

Wbrew powszechnie panującej opinii, mleko nie bierze się z kartonu, a masło z półki w lodówce. O produkcji sera i innych produktów mlecznych opowiedziała nam Małgorzata Brodziak-Murawska, która porzuciła pracę w korporacji i osiadła w Uniszowicach pod Lublinem, gdzie stworzyła markę „Wzgórze serem malowane” i produkuje naturalne sery.
Ser na okrągło!

Autor: IS

. Ta miłość trwa już 5 lat i jak sama mówi, ciągle jeszcze się uczy i tworzy coś nowego.

– Podstawowym składnikiem każdego sera jest mleko i podpuszczka, które możemy kupić wszędzie. Ale jest jeszcze tajny składnik, którego nie da się kupić nigdzie. To miłość do tego co się robi i włożone w tę pracę serce – podkreśla Brodziak-Murawska.

No właśnie, ale mleko mleku nierówne. Małgorzata swoją przygodę z serowarstwem zaczynała o mlek „kupczych” od hodowców, jednak po czasie zdecydowała się na posiadanie własnych. Padło na rasę Jersey – trochę nie kojarzące się z biało-czarnymi mućkami, które wpisały się w krajobraz polskiej wsi.

– Pamiętajmy, że na smak gotowego produktu wpływa także to czym zwierzę jest karmione i jak jest hodowane. Im wszystko na najwyższym poziomie, tym ser smaczniejszy. Po trzech latach hodowli krów rasy Jersey i pracy na ich mleku mogę powiedzieć, że jest to chyba najlepsza rasa do produkcji sera. Mleko jest gęste, kremowe, a także bardzo wydajne – mówi Brodziak-Murawska.

Sam proces produkcji sera oprócz wkładanego w niego serca wymaga także czasu. Zrobienie twarogu trwa około 4 godzin, natomiast serów długodojrzewających nawet miesiące. W tym czasie także trzeba o niego dbać – obracać, obmywać solanką, osuszać i przede wszystkim trzymać w odpowiedniej temperaturze.

Skąd ser ma dziury?

Jak się okazuje, to by ser miał piękne i duże dziury zależy od wielu czynników.

– Mleko zawiera te dobre, ale też niezbyt dobre bakterie. By nasz ser miał duże dziury należy do niego dodać specjalnych bakterii, dzięki którym te dziury nam się wytworzą. No i na początku jest wszystko spokojnie, ser sobie leży i odpoczywa, a nasze bakterie śpią. Później przenosimy go do pomieszczenia gdzie jest cieplej i one się budzą, zaczynają wytwarzać gaz, a sam ser pęcznieje i wręcz podwaja swoją objętość – tłumaczy nam Małgorzata. – Później ser wraca do dojrzewalni i ser powraca do swojej pierwotnej objętości, ale w środku pozostają dziury.

O serach i innych produktach mlecznych w najnowszym odcinku „Dziennika ze smakiem”. Cały program dostępny będzie na naszej stronie internetowej oraz w serwisie YouTube. Poprzednie odcinki dziennika ze smakiem dostępne na naszym kanale YouTube. Premierowe odcinki co sobotę o godzinie 11.

 


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama