

Wydawało się, że wicemistrzowie Polski z Lublina skompletowali już kadrę na sezon 2025/2026. Niestety, w sobotę PGE Start poinformował, że Chris Clarke nie przeszedł testów medycznych i ostatecznie Amerykanin nie założyli czerwono-czarnej koszulki.

Wydawało się, że to będzie bardzo ciekawe wzmocnienie. Kibice też sporo sobie obiecywali po 29-latku. Trudno się zresztą dziwić. Clarke podczas pobytu w fińskim zespole Lahti Basketball mógł się pochwalić niecodziennymi statystykami.
W sezonie 22/23 wystąpił w 16 meczach, a w tym czasie średnio zdobywał: ponad 20 punktów, ponad 14 zbiórek i 10 asyst. Niestety, ten zawodnik ostatecznie nie zagra w Orlen Basket Lidze.
W sobotę PGE Start poinformował, że gracz nie przeszedł testów medycznych i jego umowa nie wejdzie w życie. W tej sytuacji trener Wojciech Kamiński będzie musiał jeszcze uzupełnić skład. Poszukiwania już zresztą trwają.
Czerwono-czarni rozpoczęli przygotowania do kolejnych rozgrywek w poniedziałek. Z zespołem ćwiczą obecnie: Jakub Karolak, Wiktor Kępka, Michał Krasuski, Bartłomiej Pelczar, Filip Put, Roman Szymański oraz Michał Turewicz, a także piątka Amerykanów: Quincy Ford, Bryan Griffin, Elijah Hawkins, Trevian Tennyson i Jordan Wright.
Już w przyszłym tygodniu wicemistrzowie Polski rozegrają pierwsze mecze kontrolne. Plan sparingów odrobinę się jednak zmienił. W piątek, 29 sierpnia PGE Start zagra we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem. Dzień później wybiorą się za to do Wałbrzychu, gdzie zmierzą się z Górnikiem Zamek Książ.
