Po pierwszym, niespodziewanym półfinale w drugiej parze dojdzie do starcia gigantów. W środę o godz. 21 Barcelona zagra z Liverpoolem. Transmisję ze spotkania będzie można obejrzeć na antenie: TVP1, TVP Sport, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej TVP Sport.
Zespół trenera Juergena Kloppa wciąż ma szanse na zdobycie mistrzostwa Anglii i toczy zacięty bój z Manchesterem City. „The Reds” chcą też po raz drugi z rzędu zagrać w finale europejskich rozgrywek. By tak się jednak stało muszą pokonać FC Barcelonę, która w miniony weekend zapewniła sobie mistrzostwo Hiszpanii.
Barcelona pokonała u siebie Levante 1:0, a gola zdobył nie kto inny jak Leo Messi, który pojawił się na boisku po przerwie. Tym samym „Duma Katalonii” może więc w pełni skupić się na rywalizacji w Lidze Mistrzów.
Liverpool takiego komfortu nie ma. Angielski zespół na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu ligowego traci do Manchesteru City jedno „oczko”. Mimo napiętego terminarza drużyna Juergena Kloppa rozbiła ostatnio Huddersfield aż 5:0. Po dwie bramki zdobyli: Mohamed Salah i Sadio Mane. I właśnie na ten duet liczą w środę kibicie „The Reds”. Ten pierwszy we wszystkich rozgrywkach zdobył w tym sezonie 25 goli. Drugi jest gorszy od klubowego kolegi o jedną bramkę. Nie wiadomo jeszcze, czy w meczu półfinałowym pojawi się trzeci z graczy ofensywnych Liverpoolu – Roberto Firmino, który odpoczywał w weekend. Na pewno do składu wraca za to Fabinho.
– Wiemy, jak trudno jest grać przeciwko Barcelonie z powodu jakości, jaką mają w zespole. Nie chodzi tylko o Messiego, ale oczywiście o niego także. Czy możemy skoncentrować się na pilnowaniu Messiego? W wielu momentach na pewno powinniśmy. Ale jeżeli skupisz się tylko na jednym zawodniku, to zostaje jeszcze 10 światowej klasy piłkarzy, którzy mogą z łatwością zdecydować o losach meczu. Messi mówił przed sezonem, że chcą znowu zdobyć ten puchar. My jednak także chcemy znaleźć się w finale. Jeżeli będziemy w stanie pokazać to w środę, to będzie dobrze – mówił na konferencji prasowej trener Klopp.
Messi w tym sezonie jest znowu w niesamowitej formie. We wszystkich rozgrywkach zdobył już 46 goli. W Lidze Mistrzów zagrał osiem meczów i 10 razy pokonywał bramkarzy rywali. Na dodatek w weekend zagrał tylko 45 minut. Ernesto Valverde na swojej konferencji prasowej przed meczem chwalił jednak rywali.
– Mają w składzie wielu graczy ofensywnych. W tym sezonie przegrali w lidze tylko raz, a to o czymś świadczy i pokazuje, jak dobrym są zespołem – mówi Valverde cytowany przez portal goal.com. – Są także zespołem, który wykorzystuje błędy rywali, więc musimy się ich wystrzegać. Starają się zdominować przeciwnika w pierwszym kwadransie meczu i po przerwie. Nie możemy też przegrać walki w środku pola i pozwolić ich środkowej linii na dostarczanie piłek do napastników – dodaje szkoleniowiec Barcy.