Stal Poniatowa po rundzie jesiennej zajmuje ostatnią lokatę, z dorobkiem zaledwie 10 "oczek”.
Jak to się mówi: dopóki w piłka w grze, to zawsze jest szansa na utrzymanie. Ważne także, żebyśmy nie byli na wiosnę chłopcami do bicia. Myślę, że przy kilku udanych transferach będziemy w stanie powalczyć - ocenia trener Komor.
Mało konkretów o wzmocnieniach, za to więcej po stronie strat. W rubryce "odeszli” Stal może już zapisać: Mateusza Butkiewicza, Jakuba Woropajewa, Dariusza Osucha, Huberta Lipczyńskiego i Karola Struga. A najnowszym ubytkiem w kadrze poniatowian jest golkiper Kamil Styżej, z którym rozwiązano umowę. Najprawdopodobniej 23-letni bramkarz zakotwiczy teraz w Świdniku, bo przeprowadził już rozmowy z przedstawicielami Avii. Sprawa powinna się jednak wyjaśnić na początku stycznia.
- Nie przewiduję już dalszych osłabień zespołu. Teraz skupimy się na pozyskaniu kilku nowych graczy. Interesują nas głównie młodzi zawodnicy. Nie stać nas na transfery spoza regionu, więc musimy szukać u nas. Jestem już po słowie z kilkoma chłopakami, ale jeszcze za wcześnie, żeby mówić o konkretach - podkreśla Komor. Jednak już od dłuższego czasu w kręgu zainteresowań ostatniej ekipy drugiej ligi znajduje się Piotr Wilawer. Ostatnio pojawiło się też nazwisko wracającego z Włoch Sylwestra Cyranowskiego.
Chęci zmiany pracodawcy nadal nie ukrywa jednak Tomasz Wójcik. Doświadczony piłkarz również jest już po rozmowach z działaczami trzecioligowca ze Świdnika - Jestem zdecydowany na przeprowadzkę. Avia również jest zainteresowana moimi usługami. Pozostaje kwestia Stali, bo trener Komor powtarza, że chciałby, abym został w Poniatowej. Może dojdzie do jakiejś wymiany między klubami? - zastanawia się Wójcik.
Taka wymiana rzeczywiście byłaby możliwa, ale Stal za Wójcika zażyczyła sobie podobno Cyranowskiego i Damiana Rusieckiego. Wątpliwe, żeby drużyna Wiesława Kołodzieja przystała na taką transakcję.
Nowy i ciekawy pomysł na próbę uratowania drugiej ligi dla Poniatowej ma jeszcze prezes Stali Andrzej Makolągwa. Otóż chciałby on nawiązać współpracę z dwoma klubami - ponoć ekstraklasy, w których "żółto-niebiescy” mogliby znaleźć wzmocnienia. Szef klubu nie chciał jednak zdradzić szczegółów.