Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W najbliższy piątek o godz. 17 działacze Łady Biłgoraj spotkają się w Urzędzie Miasta na walnym zebraniu.
Na wielkie zmiany się nie zanosi, ale po cichu mówi się, że w najbliższym czasie klub mogą opuścić dwaj doświadczeni piłkarze. Jednym z planowanych wzmocnień jest z kolei defensor Hetmana Zamość Andrzej Wachowicz.
- Jeśli chodzi o nasze zebranie to nie przewiduję żadnych sensacji. Będziemy porządkować sprawy papierkowe, porozmawiamy też o postawie Łady w minionej rundzie. Co do wzmocnień to owszem są już jakieś przymiarki, ale myślę, że w tej sprawie coś więcej powinno się wydarzyć między świętami, na razie wolimy siedzieć cicho - mówi sekretarz ekipy z Biłgoraja Andrzej Miazga.
Sternicy klubu z ul. Targowej oraz trener Sławomir Adamus spotkali się już nawet z Wachowiczem.
- Owszem były już wstępne rozmowy i wiem, że byłbym mile widziany w Ładzie. Jeszcze jednak nie zdecydowałem, gdzie będę grał na wiosnę. Biłgoraj to jedna z opcji, drugą jest Janowianka Janów Lubelski. Nikomu nie odmawiam i spokojnie czekam na rozwój wypadków, w styczniu chciałbym już jednak zacząć przygotowania z nowym klubem - mówi defensor Hetmana.
Sporym atutem Łady w kwestii pozyskania Wachowicza, jest fakt, że piłkarz urodził się w Biłgoraju, a dodatkowo tam mieszka i pracuje.
- Takich właśnie ludzi nam trzeba. Nie ma, co ukrywać, że ten piłkarz byłby wzmocnieniem naszej defensywy. Jeżeli chodzi o inne transfery to mogę zdradzić, że mieliśmy kilka kandydatur, ale ze względu na finanse musieliśmy z nich zrezygnować. Na pewno będziemy jednak chcieli pewnych graczy sprawdzić - stwierdza trener Adamus.
Dobre wieści dla kibiców "biało-niebieskich” napływają też ze...stadionu, na którym trwają obecnie prace nad rozbudowaniem głównej trybuny oraz budową hali sportowej.
- Podjęliśmy decyzję, że zadaszenie pojawi się na całej nowej trybunie. Dodatkowo coraz lepiej prezentuje się hala, która powinna zostać oddana do użytku w listopadzie przyszłego roku. To jednak dopiero pierwszy etap, kolejnym będzie rozbudowa przeciwległej trybuny oraz powstanie boiska ze sztuczną nawierzchnią. To jednak będzie miało miejsce nie wcześniej niż w 2010 roku - zdradza Miazga.
- Jeśli chodzi o nasze zebranie to nie przewiduję żadnych sensacji. Będziemy porządkować sprawy papierkowe, porozmawiamy też o postawie Łady w minionej rundzie. Co do wzmocnień to owszem są już jakieś przymiarki, ale myślę, że w tej sprawie coś więcej powinno się wydarzyć między świętami, na razie wolimy siedzieć cicho - mówi sekretarz ekipy z Biłgoraja Andrzej Miazga.
Sternicy klubu z ul. Targowej oraz trener Sławomir Adamus spotkali się już nawet z Wachowiczem.
- Owszem były już wstępne rozmowy i wiem, że byłbym mile widziany w Ładzie. Jeszcze jednak nie zdecydowałem, gdzie będę grał na wiosnę. Biłgoraj to jedna z opcji, drugą jest Janowianka Janów Lubelski. Nikomu nie odmawiam i spokojnie czekam na rozwój wypadków, w styczniu chciałbym już jednak zacząć przygotowania z nowym klubem - mówi defensor Hetmana.
Sporym atutem Łady w kwestii pozyskania Wachowicza, jest fakt, że piłkarz urodził się w Biłgoraju, a dodatkowo tam mieszka i pracuje.
- Takich właśnie ludzi nam trzeba. Nie ma, co ukrywać, że ten piłkarz byłby wzmocnieniem naszej defensywy. Jeżeli chodzi o inne transfery to mogę zdradzić, że mieliśmy kilka kandydatur, ale ze względu na finanse musieliśmy z nich zrezygnować. Na pewno będziemy jednak chcieli pewnych graczy sprawdzić - stwierdza trener Adamus.
Dobre wieści dla kibiców "biało-niebieskich” napływają też ze...stadionu, na którym trwają obecnie prace nad rozbudowaniem głównej trybuny oraz budową hali sportowej.
- Podjęliśmy decyzję, że zadaszenie pojawi się na całej nowej trybunie. Dodatkowo coraz lepiej prezentuje się hala, która powinna zostać oddana do użytku w listopadzie przyszłego roku. To jednak dopiero pierwszy etap, kolejnym będzie rozbudowa przeciwległej trybuny oraz powstanie boiska ze sztuczną nawierzchnią. To jednak będzie miało miejsce nie wcześniej niż w 2010 roku - zdradza Miazga.
