Wojciech Nowicki w rzucie młotem i Oktawia Nowacka w pięcioboju nowoczesnym wywalczyli brązowe medale dla Polski.
Świetny występ Nowackiej to jedna z największych niespodzianek w polskiej ekipie podczas XXXI Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Zawodniczka, na którą mało kto stawiał, zaprezentowała najwyższą dyspozycję i w wielkim stylu stanęła na podium.
25-latka ze Starogardu Gdańskiego znakomicie rozpoczęła rywalizację w pięcioboju nowoczesnym. W trzech pierwszych konkurencjach wypracowała sobie sporą przewagę nad rywalkami. Podczas jazdy konnej zanotowała jedną zrzutkę, ale zdołała utrzymać dystans, dzielący ją od grupy pościgowej. Nieco gorzej poszło jej jednak na strzelnicy, gdzie miała sporo problemów i ostatecznie spadła na trzecią lokatę.
Złoty medal wywalczyła Australijka Chloe Esposito, a srebrny Elodie Clouvel z Francji.
W nocy z piątku na sobotę mnóstwo radości dał nam także Wojciech Nowicki, który godnie zastąpił Pawła Fajdka w finałowym konkursie rzutu młotem. Po tym, jak lekkoatleta Agrosu Zamość, uznawany za wielkiego faworyta do tytułu mistrza olimpijskiego, nie przebrnął eliminacji, honoru kraju bronił białostoczczanin.
Na początku szło mu dość opornie. Gdy akurat rzucił daleko, sędziowie pokazywali, że próba została spalona. W końcu, w ostatnim rzucie, gdy nie było już nic do stracenia, Nowicki posłał młot na 77,73 m, zapewniając sobie brązowy medal.
Złoto wywalczył Didshod Nazarow z Ubezkistanu, a srebro Ivan Tsikhan z Białorusi.