Trzecia porażka z rzędu TBV Startu Lublin. Podopieczni Davida Dedka tym razem okazali się gorsi od BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski
Goście rozpoczęli ten mecz ze sporym animuszem i ochotą do walki na deskach. Brylował w tym zwłaszcza Mateusz Dziemba. Przeciwnicy bardzo szybko jednak rozszyfrowali grę TBV Startu i skupili się na zatrzymaniu duetu liderów „czerwono-czarnych” – Jamesa Washingtona i Chavaughna Lewisa. Z tym drugim poszło im bardzo dobrze – Amerykanin trafił jedynie 5 z 16 rzutów. Lublinianom bardzo szybko zaczęło również brakować koncepcji w ataku pozycyjnym, co spowodowało mnóstwo akcji indywidualnych. Większość z nich kończyła się jednak rozpaczliwymi próbami rzutów lub zatrzymaniem przez Adama Łapetę. Doświadczony center zablokował aż 5 rzutów.
Kluczowa dla losów spotkania była druga kwarta, w której gospodarze zyskali kilkanaście punktów przewagi. Duża w tym zasługa Aaron Johnsona. Amerykański rozgrywający zdobył 11 oczek i miał aż 9 asyst. Takiego gracza wyraźnie zabrakło w lubelskiej ekipie, w której nadal dominowały akcje indywidualne. Pod koniec pierwszej polowy straty udało się nieco zmniejszyć, ale po zmianie stron ponownie sięgnęły one nawet 14 pkt.
Lublinianie w czwartej kwarcie podjęli jeszcze jedną próbę dogonienia przeciwnika, ale skończyła ona się na zmniejszeniu różnicy pomiędzy obiema ekipami do pięciu punktów. Wtedy jednak seria punktowa ostrowian ostatecznie rozstrzygnęła losy spotkania. W końcówce sfrustrowani Amerykanie otrzymali jeszcze zupełnie niepotrzebnie przewinienia techniczne, co tylko pokazuje jak bardzo rozczarowani byli tym spotkaniem.
– Mieliśmy bardzo słabą skuteczność i szczerze mówiąc, nie jestem w stanie wskazać przyczyn tego stanu rzeczy. Na treningach dużo rzucamy i często z niezłym efektem. Stal starała się zagęszczać środek pola i zmuszać nas do rzucania przez ręce. Za dużo również rozmawialiśmy z arbitrami. Daliśmy z siebie wszystko. Sezon dopiero się rozpoczął. Musimy trzymać się razem – powiedział na antenie Polsatu Sport Marcin Dutkiewicz, obrońca TBV Startu. – Gra w obronie to moje główne zadanie, dlatego cieszę się, że zaprezentowałem się dobrze w tym elemencie. Ten mecz pokazał, że obraliśmy właściwą drogę i jesteśmy w stanie w tym sezonie osiągnąć satysfakcjonujący rezultat – dodał na antenie Polsatu Sport Adam Łapeta.
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolska – TBV Start Lublin 81:63 (23:16, 16:15, 16:17, 26:15)
Stal: Skifić 13 (1x3), Johnson 11 (1x3), Chyliński 10 (3x3), Łapeta 6, Kostrzewski 6 oraz Ochońko 9 (1x3), Notice 7 (1x3), Surmacz 7 (1x3), Łukasiak 6, Kierlewicz 3, Majewski 3 (1x3).
TBV Start: Washington 17 (3x3), Lewis 11 (1x3), Dziemba 8, Szymański 4, Mirković 4 oraz Dutkiewicz 9 (1x3), Czerlonko 4, Reynolds 4, Gospodarek 2, Ciechociński 0, B. Pelczar 0.
Sędziowali: Kowalski, Proc, Kuzia. Widzów: 1500.