To był bardzo przyjemny mecz dla koszykarzy i kibiców z Lublina. TBV Start rozbił u siebie Trefl Sopot aż 100:75. Momentami przewaga czerwono-czarnych sięgała nawet 40 „oczek”.
Spotkanie z jedną z najgorszych drużyn w tabeli przebiegało dokładnie tak, jak wszyscy się spodziewali. Lublinianie rozpoczęli zawody od serii 8:0. Po wsadzie Romana Szymańskiego było już 18:7. Z kolei, kiedy trójkę trafił Anton Gaddefors tablica wyników wskazywała rezultat 25:9. Miejscowi przegrali jednak końcówkę 1:9 i wynik po 10 minutach wyglądał już dużo lepiej dla gości – 26:18.
W drugiej odsłonie przyjezdni potrafili zbliżyć się nawet na pięć „oczek”. Kiedy do końca pierwszej połowy pozostawało niecałe sześć minut sygnał do ataku dał James Washington. Rozgrywający TBV Startu trafił z dystansu. Po chwili pod koszem dobrze zachował się Kacper Borowski i znowu podopieczni Davida Dedka mieli w zapasie 10 punktów (38:28). Ostatnie minuty przed przerwą należały do Joe Thomassona, który do swojego dorobku zdążył dorzucić dziewięć „oczek”. I gospodarze schodzili do szatni prowadząc aż 55:37.
Po 20 minutach Uros Mirković i jego koledzy mieli niesamowite statystyki. W sumie trafili aż 22 z 31 rzutów za dwa punkty (70 procent), 5 z 9 za trzy (55 procent) i 6 z 9 za jeden punkt (66). Indywidualnie w pierwszej połowie czerwono-czarnych do boju prowadził Thomasson, który zapisał na swoim koncie: 12 punktów, sześć asyst, cztery zbiórki i dwa przechwyty.
Po zmianie stron kibice zadawali sobie tylko jedno pytanie – jak wysoko wygrają miejscowi. A czerwono-czarni tym razem rozstrzelali rywali z dystansu. Trafili aż siedem trójek, a ich przewaga w kilku fragmentach urosła do ponad 30 punktów. Przed ostatnią kwartą było 83:52. Ostatnie minuty to już radosna koszykówka z obu stron. Po kolejnym, celnym rzucie za trzy Mateusza Dziemby zrobiło się aż 91:54. Dzięki temu na parkiecie mogli się pojawić: Wojciech Czerlonko, czy Bartłomiej Pelczar.
Trefl w samej końcówce zmniejszył rozmiary porażki do 25 „oczek”. W następnym spotkaniu TBV Start zmierzy się ze Spójnią Stargard, ale dopiero we wtorek, 16 kwietnia (godz. 18.30).
TBV Start Lublin – Trefl Sopot 100:75 (26:18, 29:19, 28:15, 17:23)
TBV Start: Thomasson 20 (2x3), Dutkiewicz 11 (3x3), Borowski 9, Washington 9 (2x3), Upson 8 oraz Dziemba 11 (3x3), Szymański 9, Gospodarek 6 (2x3), Mirković 6, Gaddefors 6 (1x3), Czerlonko 5 (1x3), Pelczar 0.
Trefl: Leończyk 15, Milovanović 12, Greene 11 (2x3), Śmigielski 2, Varanauskas 0 oraz Zagorac 15 (3x3), Baker 10 (1x3), Kolenda 7 (1x3), Jeszke 3 (1x3), Flowers 0, Kulka 0.