Lublin będzie gospodarzem turnieju towarzyskiego z udziałem reprezentacji Polski
– To będzie ostatni turniej ekipy Dirka Bauermanna przed wyjazdem na mistrzostwa Europy w Słowenii. Rywale są bardzo atrakcyjni. W składzie Szwecji występuje Jonas Jerebko z Detroit Pistons.
Trenerem Ukraińców jest znany z NBA Mike Fratello, a o obliczu jego drużyny decyduje inny gracz Pistons, Wiaczesław Krawcow. Z kolei liderem Brytyjczyków jest Luol Deng z Chicago Bulls – mówi Marcin Widomski, generalny menedżer reprezentacji Polski koszykarzy. – Szykuje się nam prawdziwe święto koszykówki.
Bardzo cieszę się, że udało się nam sprowadzić do Lublina tak duże wydarzenie. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie świetny klimat dla basketu stworzony przez Marka Lembrycha, prezesa Lubelskiego Związku Koszykówki. Nasza strategia rozwoju sportu zakłada pokazywanie mieszkańcom miasta interesujących wydarzeń. Myślę, że tym razem hala Globus również wypełni się do ostatniego miejsca – tłumaczy Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Wciąż nie jest jednak pewne, czy w Lublinie pojawi się Marcin Gortat. Jedyny Polak występujący w NBA leczy kontuzjowaną stopę i jego występ podczas słoweńskiego Eurobasketu stoi pod dużym znakiem zapytania.
– Chcemy, aby w kadrze występowali najlepsi zawodnicy. Czekamy cierpliwie na powrót do zdrowia Marcina i dopiero wtedy będziemy starać się namówić go do przyjazdu na kadrę – wyjaśnia Widomski. Chęć gry w koszulce z orłem na piersi zadeklarował za to Maciej Lampe, aktualnie występujący w hiszpańskim Caja Laboral.
– Jeżeli tylko Maciek będzie zdrowy, to przyjedzie na kadrę. Lampe rozgrywa fantastyczny sezon i wciąż ma szanse na sukcesy w Eurolidze. Myślę, ze w tej formie będzie olbrzymim wzmocnieniem dla reprezentacji – twierdzi Widomski.