Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Koszykarze Wikany-Startu przegrali w II rundzie Intermarché Basket Cup z drugoligowcem z Siedlec (Wo
Lubelski zespół w mocno rezerwowym składzie przegrał na wyjeździe z drugoligowcem w ramach meczu II rundy Intermarché Basket Cup.
- Żaden mecz sam nie wygra się. Ostatnio mamy dobrą passę, dlatego nie zamierzamy oddawać spotkania z Siedlcami walkowerem – mówił Marcel Wilczek przed konfrontacją z zespołem drugoligowego SKK.
Być może lublinianie meczu nie oddali walkowerem, jednak w wyjazdowym spotkaniu w Siedlcach w składzie Wikany-Startu brakowało czołowych koszykarzy. Jedni wciąż leczą kontuzje, innym sztab szkoleniowy dał po prostu odpocząć. Dość powiedzieć, że w wyjściowej piątce we wtorkowym spotkaniu nie znalazł się ani jeden zawodnik, który rozpoczynał w sobotę ligowy mecz z Politechniką Poznań.
Od pierwszych minut spotkania zdecydowaną inicjatywę przejęli gospodarze. Zawodnicy SKK Siedlce szybko wypracowali sobie dużą przewagę, w połowie pierwszej kwarty prowadząc już 19:5. Drugoligowcy sukcesywnie powiększali swoje prowadzenie i choć w końcówce lublinianie rzucili pięć punktów z rzędu, to i tak pierwsza część zakończyła się wyraźnym zwycięstwem podopiecznych Wiesława Głuszczaka – 29:13.
W drugiej kwarcie siedlczanie nieco obniżyli tempo, dzięki czemu gra toczyła się punkt za punkt. Podopiecznym Dominika Derwisza udało się nawet minimalnie wygrać drugą odsłonę, 14:13. Nie wpłynęło to jednak na wynik w całym spotkaniu, bo do szatni obie drużyny schodziły przy rezultacie 42:27 dla gospodarzy.
Początek trzeciej kwarty, podobnie jak w przypadku pierwszej części, należał do gospodarzy, którzy rzucili jedenaście punktów pod rząd. Dopiero po serii trafień siedlczan, koszykarze Wikany-Startu postarali się nawiązać równorzędną walkę z rywalem. Przyjezdni zdołali nawet zdobyć siedemnaście punktów, ale nawet mimo tego zdecydowanie przegrali trzecie starcie.
Ostatnia część wtorkowego meczu to już wyraźnie lepsza gra Wikany-Startu. Goście za wszelką cenę chcieli zniwelować dużą różnicę punktową. Celne rzuty za trzy na swoje konto zapisali Sikora, Michalski i Hałas. Większa skuteczność pod koszem przełożyła się na wynik, bo lublinianie wygrali czwartą kwartę 27:19.
Dzięki wypracowaniu dużej przewagi w poprzednich częściach spotkania drugoligowy SKK Siedlce zwyciężył w II rundzie Intermarché Basket Cup z Wikaną-Start Lublin 86:71.
SKK Siedlce – Wikana-Start Lublin 86:71 (29-13, 13-14, 25-17, 19-27)
SKK: Sobiło 16, Sulima 15, Weres 14, Bal 8, Ratajczak 8, Nędzi 7, Osiński 6, Woźniak 4, Perciński 3, Dębski 3, Gałan 2.
Wikana-Start: Sikora 20, Wiśniewski 17, Kaczmarski 13, Michalski 10, Hałas 7, Kowalski 4, Szczepaniak, Kosior.
Być może lublinianie meczu nie oddali walkowerem, jednak w wyjazdowym spotkaniu w Siedlcach w składzie Wikany-Startu brakowało czołowych koszykarzy. Jedni wciąż leczą kontuzje, innym sztab szkoleniowy dał po prostu odpocząć. Dość powiedzieć, że w wyjściowej piątce we wtorkowym spotkaniu nie znalazł się ani jeden zawodnik, który rozpoczynał w sobotę ligowy mecz z Politechniką Poznań.
Od pierwszych minut spotkania zdecydowaną inicjatywę przejęli gospodarze. Zawodnicy SKK Siedlce szybko wypracowali sobie dużą przewagę, w połowie pierwszej kwarty prowadząc już 19:5. Drugoligowcy sukcesywnie powiększali swoje prowadzenie i choć w końcówce lublinianie rzucili pięć punktów z rzędu, to i tak pierwsza część zakończyła się wyraźnym zwycięstwem podopiecznych Wiesława Głuszczaka – 29:13.
W drugiej kwarcie siedlczanie nieco obniżyli tempo, dzięki czemu gra toczyła się punkt za punkt. Podopiecznym Dominika Derwisza udało się nawet minimalnie wygrać drugą odsłonę, 14:13. Nie wpłynęło to jednak na wynik w całym spotkaniu, bo do szatni obie drużyny schodziły przy rezultacie 42:27 dla gospodarzy.
Początek trzeciej kwarty, podobnie jak w przypadku pierwszej części, należał do gospodarzy, którzy rzucili jedenaście punktów pod rząd. Dopiero po serii trafień siedlczan, koszykarze Wikany-Startu postarali się nawiązać równorzędną walkę z rywalem. Przyjezdni zdołali nawet zdobyć siedemnaście punktów, ale nawet mimo tego zdecydowanie przegrali trzecie starcie.
Ostatnia część wtorkowego meczu to już wyraźnie lepsza gra Wikany-Startu. Goście za wszelką cenę chcieli zniwelować dużą różnicę punktową. Celne rzuty za trzy na swoje konto zapisali Sikora, Michalski i Hałas. Większa skuteczność pod koszem przełożyła się na wynik, bo lublinianie wygrali czwartą kwartę 27:19.
Dzięki wypracowaniu dużej przewagi w poprzednich częściach spotkania drugoligowy SKK Siedlce zwyciężył w II rundzie Intermarché Basket Cup z Wikaną-Start Lublin 86:71.
SKK Siedlce – Wikana-Start Lublin 86:71 (29-13, 13-14, 25-17, 19-27)
SKK: Sobiło 16, Sulima 15, Weres 14, Bal 8, Ratajczak 8, Nędzi 7, Osiński 6, Woźniak 4, Perciński 3, Dębski 3, Gałan 2.
Wikana-Start: Sikora 20, Wiśniewski 17, Kaczmarski 13, Michalski 10, Hałas 7, Kowalski 4, Szczepaniak, Kosior.
