Fot. gornik.leczna.pl
Klub z Łęcznej zamierza mocniej postawić na skauting. W tym celu ściągnięto Zdzisława Kapkę
W środę doszło do tego, czego wszyscy spodziewali się po niedawnych publikacjach prasowych. Sztab szkoleniowy Górnika Łęczna został powiększony o kolejną – po Dariuszu Marcu – osobę. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej zaprezentowany został Zdzisław Kapka, który będzie pełnił rolę szefa skautów.
– Tak jak zapowiadaliśmy, nawiązaliśmy współpracę z panem Zdzisławem Kapką, aby wzmocnić nasz pion sportowy. Chcemy korzystać z jego bogatego doświadczenia – powiedział prezes klubu Artur Kapelko.
– Cieszę się, że będę pracował w Górniku Łęczna, bo to klub, który w całej Polsce jest znany z solidności. Mam nadzieję, że moja osoba pomoże w sprawach sportowych. Nasze ambicje są takie, żeby iść w górę tabeli. Wiadomo, że to nie stanie się z dnia na dzień, ale liczę na to, że wspólnymi siłami pójdziemy do góry – dodał Kapka.
Brązowy medalista mistrzostw świata z 1974 przez blisko 50 lat był związany z Wisłą Kraków. Najpierw jako piłkarz, a później jako działacz. Dla Białej Gwiazdy rozegrał 327 meczów i strzelił 93 bramki. Kilka lat był kapitanem pierwszego zespołu, a przez kibiców krakowskiego klubu został wybrany do jedenastki stulecia. Po zakończeniu kariery pozostał w Wiśle, pełniąc rolę skauta, doradcy zarządu, wiceprezesa oraz prezesa. Został zwolniony pod koniec września 2016 roku.
W Górniku Kapka będzie zajmował się wyszukiwaniem nowych zawodników. Takich, którzy od razu mogą wzmocnić pierwszy zespół, ale także zdolnych juniorów z regionu. Z tym ostatnim w Łęcznej mieli największy problem w ostatnich latach, bo utalentowani piłkarze woleli transfery do innych polskich klubów. Najbliższym współpracownikiem Kapki będzie Veljko Nikitović.
– Wierzę, że teraz pójdziemy mocno do przodu i wiele nauczymy się od pana Zdziśka. Ja sam pół roku temu skończyłem z graniem w piłkę. Jestem teraz po drugiej stronie i cieszę się, że już na początku spotykam taką osobowość, bo pan Zdzisiek dołożył przecież swoją cegiełkę do tego, żeby Wisła Kraków była wielkim klubem. Już we wtorek spotkaliśmy się, omówiliśmy wiele spraw i muszę przyznać, że przez ten jeden wieczór nauczyłem się więcej niż wcześniej przez pół roku. Chcę wciąż się uczyć i mam nadzieję, że razem stworzymy mocny team, który będzie pracował na rzecz Górnika – powiedział Nikitović.