(fot. TOMASZ LEWTAK/MOTORLUBLIN.EU)
W sobotę po zaciętej walce Motor wywalczył trzy punkty w Daleszycach. W środę piłkarze Marcina Sasala zmierzą się z Sołą Oświęcim. Znowu na boisku rywala. Początek zaplanowano na godz. 16
W weekend żółto-biało-niebiescy długo męczyli się ze Spartakusem Daleszyce, ale za kilka tygodni nikt już nie będzie pamiętał, że drużyna z Lublina wygrała w doliczonym czasie gry, czy że obie bramki zdobyła z rzutów karnych. Liczą się trzy punkty i fakt, że Kamil Stachyra i jego koledzy odrobinę zbliżyli się do prowadzącego w tabeli KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
– Wszyscy wiedzą, na jakim boisku grają gospodarze. Jest małe, wąskie i nierówne, dlatego nie było łatwo o zwycięstwo. Nie ma się jednak, co usprawiedliwiać, bo warunki były takie same dla obu drużyn – mówi Kamil Oziemczuk, który był z zespołem, ale nie pojawił się na boisku.
Popularny „Oziem” przekonuje, że czuje się już dobrze i po kontuzji kolana nie ma już śladu. – Ćwiczę na sto procent i jestem do dyspozycji trenera. O tym, czy wrócę na boisko zdecyduje jednak szkoleniowiec. Ja jestem gotowy – dodaje były zawodnik Górnika Łęczna i Avii Świdnik.
Trener Sasal będzie miał już do dyspozycji także Juliena Tadrowskiego, który ostatnio pauzował za nadmiar żółtych kartek. Być może więcej czasu na boisku spędzą także zmiennicy, bo w krótkim odstępie czasu drużyna rozegra trzy mecze. Olaf Martynek, Paweł Myśliwiecki i Michał Paluch dali w ostatnim spotkaniu sygnał, że szkoleniowiec może na nich liczyć. A jakiego meczu spodziewają się w środę „Motorowcy”. – W tej lidze nie ma łatwych przeciwników. Soła gra twardą piłkę i znowu musimy się nastawić na walkę od pierwszej do ostatniej minuty. W tym roku jeszcze nie przegrała, a dodatkowo jest po pewnym zwycięstwie z Wierną. Na pewno rywale postawią nam trudne warunki, ale my liczymy, że podtrzymamy dobrą passę i zdobędziemy kolejne punkty – przekonuje Oziemczuk.
Soła całkiem nieźle rozpoczęła rundę wiosenną. W trzech meczach zanotowała jedno zwycięstwo i dwa remisy. Ostatnio w dobrym stylu pokonała na wyjeździe Wierną Małogoszcz 3:0. Motor jako jedyny w 2017 roku nie zgubił za to ani jednego punktu. Transmisję spotkania z Oświęcimia będzie można obejrzeć w Perła Sport Pubie, który mieści się na Arenie Lublin. Początek także o godz. 16.
Po kilku meczach rundy wiosennej sytuacja w tabeli od razu wygląda dużo lepiej. Motor jest piąty, a jeżeli wygra w środę, to do drugiej Garbarni Kraków będzie tracił już tylko sześć „oczek”. A trzeba pamiętać, że w sobotę obie drużyny zmierzą się na Arenie Lublin. Żółto-biało-niebiescy mają szansę wielką szansę, żeby błyskawicznie odrobić straty do rywali.