Trzeci mecz fazy pucharowej i pierwsza sensacja. Rosja po rzutach karnych wyrzuciła za burtę Hiszpanię. Po 120 minutach gry był remis 1:1. W jedenastkach gospodarze mistrzostw świata wygrali 4:3
Posiadanie piłki? 75 do 25. Strzały celne? 9 do 1. Próby niecelne? 5 do 3. Oczywiście wszystko na korzyść Hiszpanii. Andres Iniesta i jego koledzy dominowali przez całe spotkanie. Rosja od pierwszego gwizdka koncentrowała się na defensywie i ta taktyka przyniosła im sukces.
W 12 minucie wielcy faworyci meczu otworzyli wynik. Z rzutu wolnego centrował Marco Asensio, a piłkę do własnej bramki bardzo pechowo skierował Siergiej Ignaszewicz. Tym samym został... najstarszym strzelcem gola samobójczego w historii mundialu. Kapitan „Sbornej” próbował za wszelką cenę powstrzymać Sergio Ramosa, ale kiedy obaj upadali na murawę futbolówka trafiła tego pierwszego w tył nogi i wylądowała w siatce.
W kolejnych fragmentach grę prowadziła Hiszpania. Niewiele jednak z tego wynikało. A w końcówce pierwszej odsłony szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. Artem Dziuba główkował w polu karnym przeciwnika, a piłkę ręką zablokował Gerard Pique. Sędzia długo się nie zastanawiał i chociaż odległość była niewielka, to zdecydował się podyktować rzut karny. Obrońca Barcelony zaciekle protestował, ale nic nie wskórał. Dziuba, który wywalczył jedenastkę wziął na siebie odpowiedzialność i szansy nie zmarnował.
Druga część gry? Piłkarze Fernando Hierro bili głową w mur, a rywale nie ukrywali, jaki był ich cel. Za wszelką cenę chcieli obronić korzystny wynik i doprowadzić do rzutów karnych. Najlepiej świadczy o tym fakt, że pierwszy strzał po zmianie stron podopieczni Stanisława Czerczesowa oddali... w doliczonym czasie gry. Groźny w samej końcówce był Iago Aspas, ale rezultat nie uległ już zmianie i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. A w dodatkowym czasie gry oczywiście bliżej gola byli Hiszpanie. Igor Akinfiejew nie dał się jednak zaskoczyć.
O wszystkim miały zdecydował rzuty karne. Po dwóch kolejkach było 2:2. Prawdziwe emocje rozpoczęły się w trzeciej serii. Koke w ogóle nie patrzył na golkipera rywali i strzelił bliżej środka. Akinfiejew zrobił swoje i odbił to uderzenie. Po chwili z problemami, ale Aleksandr Golovin jednak wpakował piłkę do siatki. Ramos przywrócił nadzieje wyrównując na 3:3, ale po chwili Denis Czeryszew też nie zmarnował swojego karnego. Po chwili wszystko było jasne. Bramkarz Rosji rzucił się w prawo, a Iago Aspas celował w środek bramki. Akinfiejew kapitalnie odbił jednak futbolówkę nogą i tym samym zapewnił swojej drużynie miejsce w ćwierćfinale.
Hiszpania – Rosja 1:1, 3:4 w karnych (1:1)
Bramki: Ignaszewicz (12-samobójcza) – Dziuba (41-z karnego).
Hiszpania: De Gea – Nacho (70 Carvajal), Pique, Ramos, Jordi Alba, Koke, Busquets, Asensio (104 Rodrigo), David Silva (67 Iniesta), Isco, Diego Costa (80 Iago Aspas).
Rosja: Akinfiejew – Kudriaszow, Ignaszewicz, Kutepow, Żirkow (46 Granat), Zobnin, Kuzyajew (97 Jerokin), Mario Fernandes, Golowin, Samedow (61 Czeryszew), Dziuba (65 Smolow).
Żółte kartki: Pique – Zobnin, Kutepow.
Sędziował: Bjorn Kuipers (Holandia). Widzów: 78011.