FOT.DW
Orlęta Radzyń Podlaski w lecie pozyskały już dwóch zawodników: Michała Zubera z Lewartu i Łukasza Mazurka z Lublinianki. Kolejne wzmocnienia także mogą przyjść z lubelskich klubów. W poniedziałek na treningu biało-zielonych ma się pojawić Paweł Piątek z Motoru.
Na celowniku trenera Damiana Panka znajdują się również Mateusz Majewski i Patryk Czułowski (obaj Lublinianka). Poza tym szkoleniowiec przygląda się jeszcze kilku innym piłkarzom. W zajęciach uczestniczyli już: Filip Krępa (Czarni Połaniec), Jarosław Kosieradzki (Znicz II Pruszków), czy Przemysław Orzechowski (Tomasovia). Już podczas treningów dobre wrażenie robili zwłaszcza Krępa i Orzechowski. Obaj byliby mile widziani w Radzyniu Podlaskim jednak trzeba będzie jeszcze dojść do porozumienia z ich klubami. Wkrótce do zespołu powinien dołączyć także Paweł Piątek z Motoru. 21-letni napastnik w minionych rozgrywkach w sumie zdobył dla Orła Przeworsk i ekipy z Lublina 14 goli w 33 występach. Kolejną rundę ma jednak spędzić na wypożyczeniu właśnie w Orlętach.
W pierwszych treningach nie zabrakło też klubowych juniorów. O miejsca wśród młodzieżowców mają powalczyć przede wszystkim: Bartłomiej Powalka, Adrian Wójcicki oraz właśnie Krępa i Orzechowski. W sobotę pojawił się też kolejny gracz, który występuje w środkowej linii. – To piłkarz z naszego województwa. Byłby dla nas wzmocnieniem, ale pozostaje nam kwestia dogadania się z zawodnikiem i jego klubem, dlatego nie chcę jeszcze zdradzać jego nazwiska – wyjaśnia trener Panek. – Jeżeli chodzi o innych testowanych, to będziemy się im w najbliższym czasie przyglądali i wkrótce podejmiemy decyzje odnośnie ich przyszłości.
W lecie Orlęta straciły przede wszystkim Damiana Szpaka. Autor 26 ligowych goli wrócił do Górnika Łęczna. Do Karpat Krosno przeniósł się z kolei Kamil Groborz, który zdążył już nawet podpisać umowę z nowym klubem. Nie zanosi się jednak na kolejne odejścia. Kontrakt przedłużył już filar obrony Adrian Zarzecki. To samo niedługo zrobi Piotr Zmorzyński, który był przymierzany do Motoru Lublin. – Zatrzymanie, jak największej liczby chłopaków z obecnej kadry to był dla nas priorytet. Cieszę się, że w większości się nam to udało – mówi trener Panek. – Piotrek Zmorzyński na razie z nami nie ćwiczy, bo przebywa na obozie z uczelni. Rozmawiałem z nim jednak i mam jego zapewnienie, że nigdzie się nie wybiera.
Powoli do zdrowia wracają także kontuzjowani gracze. Patryk Szymala na razie trenował indywidualnie, ale od wtorku lub środy ma wrócić do normalnych zajęć. Nieco gorzej wygląda sytuacja z Konradem Królem. Skrzydłowy zmagał się z urazem kolana i miał dwa miesiące przerwy od piłki. W poniedziałek okaże się tak naprawdę, czy będzie w stanie podjąć treningi.